menu

Remis Stomilu z Olimpią na inaugurację pierwszoligowej wiosny w Olsztynie [RELACJA]

5 marca 2016, 14:52 | Bartosz Urban

W pierwszym sobotnim meczu 20. kolejki 1. ligi Stomil Olsztyn zremisował z ostatnią w tabeli Olimpią Grudziądz 1:1. Gole w tym spotkaniu strzelali Nildo i Rafał Kujawa.

Stomil Olsztyn zremisował z Olimpią 1:1
Stomil Olsztyn zremisował z Olimpią 1:1
fot. Artur Szczepański

Wiosenna runda rozgrywek I ligi zainaugurowała dzisiaj w Olsztynie. Zawodnicy Stomilu, którzy zimą wygrali swój najważniejszy mecz w ostatnich latach, czyli walkę o swój byt, podejmowali na własnym stadionie Olimpię Grudziądz. Przyjezdni również przeżyli ciężką zimę. W zespole grudziądzan przeprowadzono rewolucję kadrową, a do rundy wiosennej przystępowali z ostatniego miejsca w tabeli.

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra uhonorowano za rundę jesienną trenera olsztynian Mirosława Jabłońskiego oraz bramkarza biało-niebieskich Piotra Skibę. Do składu olsztynian po wielomiesięcznej przerwie w końcu powrócił Łukasz Jegliński. Po transferze Dawida Szymonowicza do Jagiellonii Białystok rolę młodzieżowca w tym meczu przejął Karol Żwir. W zespole gości pojawiło się natomiast wiele nowych twarzy, m.in napastnik Nildo, który jeszcze do niedawna występował w Azerbejdżanie. Mimo że spotkanie rozegrano z uniknięciem opadów atmosferycznych, to aura nie była nad stadionem zbyt wiosenna, gdyż temperatura powietrze była bliska zeru.

Już w pierwszej akcji piłkarze Olimpii ruszyli szturmem na połowę Stomilu, jednak potężne uderzenie Kaczmarka poszybowało ponad bramkę gospodarzy. Przez pierwszy kwadrans przeciwnicy próbowali wymieniać między sobą ciosy. Piłkarze Mirosława Jabłońskiego szukali swoich szans głównie przez dośrodkowania ze stałych fragmentów, natomiast ekipa gości skupiła się na długich piłkach kierowanych w stronę Kaczmarka czy Nildo.

W momencie, gdy Stomil zaczął wypracowywać sobie klarowniejsze sytuacje, niespodziewanie to zespół Olimpii objął prowadzenie. Debiutanckiego gola w barwach grudziądzan strzelił Nildo. Trafienie Brazylijczyka wywołało sporo kontrowersji, gdyż po jego uderzeniu z linii bramkowej wybił futbolówkę jeden z zawodników gospodarzy i wydawało się, że gola nie ma. Mimo wszystko sędzia zaliczył trafienie i nakazał rozpocząć grę od środka.

Z końcem pierwszej partii zawodnicy Olimpii mogli podwyższyć prowadzenie w tym meczu. Najpierw niecelnie na piątym metrze trafił w futbolówkę głową Naldo, a dwie minuty później Kurowski w sytuacji sam na sam ze Skibą trafił tylko w boczną siatkę. Do przerwy goście schodzili z jednobramkową przewagą.

Początek drugiej połowy mógł kiepsko rozpocząć się dla Stomilu. Po kiksie olsztyńskiego golkipera piłka trafiła prosto pod nogi Kurowskiego, jednak zawodnik Olimpii nie wykorzystał sytuacji w momencie, gdy Skiba był oddalony kilka metrów od własnej bramki, czym zmarnował okazję na podwyższenie wyniku.

Po tej sytuacji wydarzenia na boisku nieco zwolniły, gdyż następna sytuacja bramkowa pojawiła się dopiero przed 70. minutą, kiedy to na uderzenie z linii pola karnego zdecydował się Piotr Głowacki.

Kolejne dwie poważne sytuacje stworzyli sobie goście. Pierwszą okazję zmarnował Nildo, który przez gapiostwo olsztyńskich obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak Brazylijczyk zamiast umieścić piłkę w siatce, oddał strzał prosto w Skibę. Kolejna sytuacja również została zmarnowana, ponieważ po tym, jak piłka trafiła w gąszczu do jednego z zawodników Olimpii, to po jego atomowym uderzeniu również futbolówka trafiła prosto w golkipera.

To co okazało się zmorą Stomilu w pierwszej połowie, czyli zemsta po niewykorzystanych sytuacjach, to ten sam pech dopadł grudziądzan, ponieważ Stomil zdołał wyrównać. Po dośrodkowaniu Bucholca, perfekcyjnie akcje zakończył Kujawa, który zaliczył siódme już trafienie w tegorocznych rozgrywkach ligowych.

Stomil w końcówce mógł dwukrotnie zdobyć gola na wagę kompletu punktów, jednak najpierw swojej sytuacji nie wykorzystał Bucholc, a następnie w doliczonym czasie gry Żwir. Spotkanie zatem zakończyło się tylko podziałem punktów, co raczej nie satysfakcjonuje żadnej z ekip.


Polecamy