menu

Regionalny Puchar Polski. Nadszedł czas decydującego starcia. Jego uczestnikami Polonia Głubczyce i Po-Ra-Wie Większyce

23 maja 2018, 08:52 | Wiktor Gumiński

Finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim zostanie rozegrany już dziś (23.05) w Kluczborku o godz. 19.30. 3-ligowa Polonia Głubczyce zmierzy się w nim z występującym o poziom niżej Po-Ra-Wie Większyce.

Wygrana w finale wojewódzkiego Pucharu Polski to dla Polonii Głubczyce szansa na uratowanie nieudanego sezonu.
Wygrana w finale wojewódzkiego Pucharu Polski to dla Polonii Głubczyce szansa na uratowanie nieudanego sezonu.
fot. Oliwer Kubus

Do krótkiego opisania tej konfrontacji bardzo dobrze pasuje powiedzenie "jedni muszą, drudzy mogą". Obie ekipy przystąpią do niej bowiem w różnych nastrojach, wynikających z ich poczynań na froncie ligowym.

Faworytem rywalizacji jest jednak ten zespół, któremu w obecnym sezonie wiedzie się gorzej, czyli Polonia. Bardzo boleśnie odczuwa ona na własnej skórze, jak trudny jest żywot beniaminka w 3 lidze. Choć do rozegrania pozostało w niej graczom z Głubczyc jeszcze pięć spotkań, już nie mają oni nawet matematycznych szans na utrzymanie. To sprawia, że pucharowe starcie z Po-Ra-Wiem urasta dla nich do rangi meczu na uratowanie sezonu.

- Obecny sezon jest dla nas bardzo trudny - mówił Piotr Jamuła, pomocnik Polonii. - Dlatego od początku naszym założeniem w regionalnym Pucharze Polski było zajść jak najdalej. Tym bardziej, że chcemy zrehabilitować za wpadkę, jaką rok temu zaliczyliśmy w tych rozgrywkach w półfinałowym starciu z Gronowicami. Bardzo nas to niepowodzenie zabolało i teraz chcemy je sobie powetować.

Głubczycka drużyna awansowała do ostatniej fazy rozgrywek wojewódzkiego Pucharu Polski po półfinałowej wygranej 3-2 nad Małąpanwią Ozimek. Wcześniej z kolei, poczynając od 1/32 finału, eliminowała kolejno: Spartę Paczków (5-0), LZS Bodzanów Nowy Świętów (7-0), Orła Źlinice (6-1) oraz KS Krapkowice (1-0).

Zupełnie inaczej do najbliższego spotkania w Kluczborku podchodzą natomiast piłkarze z Większyc. Dla nich możliwość wzięcia w nim udziału jest już ogromnym wydarzeniem. W klubie traktują je jak duże święto. Włodarze zorganizowali nawet dla kibiców specjalny autokar, dzięki czemu grupa 30-40 sympatyków klubie pojedzie go wspierać na drugi koniec województwa.

- To dla nas na pewno najważniejszy mecz w sezonie - nie miał wątpliwości Mariusz Janik, drugi trener Po-Ra-Wia. - W lidze już o nic wielkiego bowiem nie gramy. Została nam jedynie walka o szóste miejsce. Powiem więcej: według mnie spotkanie z Polonią jest najważniejszym w całej historii klubu! Wcześniej kilkakrotnie, kiedy występowaliśmy jeszcze w A-klasie, wygraliśmy Puchar Polski na szczeblu terytorialnym, ale to wynik bez porównania wobec tego, jaki udało nam się teraz zanotować. Po-Ra-Wie jeszcze nigdy wcześniej tak daleko nie zaszło.

- To z pewnością najważniejszy moment w mojej dotychczasowej przygodzie z futbolem - dodawał Kamil Stachura, napastnik Po-Ra-Wia, wywodzący się z samych Większyc. Przeszkody, jakie jego ekipa pokonała dotychczas na drodze do trofeum to: LZS Ligota Oleska, KS Sławięcice, Start Namysłów, Pogoń Prudnik i LZS Starowice.

Finał wojewódzkiego Pucharu Polski będzie miał również wyjątkową oprawę. Co bowiem dla klubów z 3 i 4 ligi nietypowe, przede wszystkim zostanie rozegrany przy sztucznym oświetleniu. W porównaniu do poprzedniego roku, wzrosły także nagrody pieniężne dla uczestników decydującego boju. Teraz zwycięzca zainkasuje odpowiednio 30 tysięcy złotych, a przegranych 10 tysięcy. Ponadto triumfator wywalczy prawo reprezentowania Opolszczyzny w Pucharze Polski na szczeblu centralnym. Jest więc o co walczyć, a to sprawia, że szykują się nie lada emocje.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki!


Polecamy