menu

Real bez problemów ograł Villarreal na wyjeździe. Kolejny gol Ronaldo (ZDJĘCIA)

27 września 2014, 17:49 | Sebastian Chmielak

Szósta kolejka w Primera Division zaserwowała nam wiele ciekawych spotkań. Jednym z nich było starcie Villarrealu z Realem Madryt. Mimo, że to gospodarze prowadzili grę, stworzyli więcej sytuacji podbramkowych od zespołu gości, to Królewscy wrócili do Madrytu z trzema punktami.

Od początku spotkania swoją przewagę na boisku osiągnęli gospodarze. Pierwszy strzał oddał Ikechukwu Uche. Zawodnik Żółtej Łodzi Podwodnej trafił w światło bramki, na posterunku jednak był bramkarz gości - Iker Casillas, który pewnie wyłapał futbolówkę.

W 10. minucie pierwszy strzał oddali goście. Uderzenie Toniego Kroosa przeleciało wysoko nad bramką Sergio Asenjo. Minutę później bramkarza gospodarzy próbował pokonać Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył sprzed pola karnego, na posterunku był bramkarz.

Następna akcja należała do gospodarzy. Moi Gomez przedarł się lewym skrzydłem i zagrał na piąty metr do Vietto, ale ten uderzył bardzo niecelnie. W 17. minucie swoją okazję miał James Rodriguez. Kolumbijczyk nie trafił z kilkunastu metrów. Piłka poszybowała nad bramką gospodarzy.

Minutę później kibice zgromadzeni na El Madrigal zobaczyli gola. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Luka Modrić. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Po centrze Caniego, Luciano Vietto główkował z siedmiu metrów minimalnie obok bramki gości.

W 41. minucie Real zdobył drugą bramkę. Rozpędzony prawą stroną Benzema "nawinął" obrońcę i wyłożył piłkę Cristiano Ronaldo, a ten podwyższył rezultat. Asaenjo w tej sytuacji był bezradny, nawet nie zareagował na strzał Portugalczyka.Następna akcja należała do gospodarzy, Manu Tigueros uderzył z dystansu, ale i tym razem górą był bramkarz gości.

Początek drugiej połówki, to ataki gospodarzy. Swoje sytuacje mieli Gabriel oraz Mario Gaspar. Na posterunku był tradycyjnie Casillas. W 55. minucie dwójkową akcję Ronaldo-Bale wykończył Walijczyk. Uderzenie byłego zawodnika Tottenhamu przeleciało nad bramka gospodarzy.

Po 60. minucie trener gospodarzy - Marcelino Garcia Toral dokonał 3. zmian: Moi Gomeza zastąpił Javier Espinoza, Uche zmienił Giovanni dos Santos, a za Manu Triguerosa pojawił się Jonathan dos Santos.

Na pięć minut przed końcem na boisku pojawił się Isco, który zmienił Karima Benzemę. Chwilę potem urazu doznał piłkarz gospodarzy i Żółta Łódź Podwodna kończyła mecz w dziesiątkę, ponieważ limit zmian w zespole Villarrealu był już wyczerpany.

Real Madryt po niezbyt dobrym spotkaniu wywozi z El Madrigal komplet punktów. Więcej z gry mieli gospodarze, jednak nie potrafili oni udokumentować swojej przewagi bramkami. Po stronie Realu na listę strzelców wpisali się Modrić i Ronaldo. Najwięcej pracy ze strony Królewskich w tym spotkaniu miał doświadczony bramkarz gości - Iker Casillas, który co chwilę musiał interweniować po groźnych akcjach gospodarzy.

Villarreal po tym meczu zajmuje na tą chwilę 7. miejsce, jednak w niedzielę mamy do rozegrania kolejne spotkania 6. serii spotkań i pozycja Żółtej Łodzi Podwodnej może ulec zmianie.

Warto dodać, że Ronaldo zdobył swoją 10. bramkę w sezonie i z przewagą 4 trafień nad Neymarem przewodzi w klasyfikacji strzelców Primera Division. Real Madryt awansował na 5. pozycję w tabeli i do liderującej Barcelony traci 6 oczek.

Obydwa zespoły w tygodniu rozegrają swoje spotkania w europejskich pucharach. Villarreal w ramach 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europy rozegra mecz z Apollonem Limassol na El Madrigal, a Królewscy w Champions League zagrają na wyjeździe z Ludogorcem Razgrad.


Polecamy