menu

Radni PiS dadzą Motorowi Lublin pieniądze, jeśli usłyszą odpowiednie uzasadnienie

12 września 2016, 15:56 | Krzysztof Nowacki

Radni Prawa i Sprawiedliwości winę za niedokapitalizowanie spółki Motor Lublin, podczas ostatniej sesji Rady Miasta, zrzucają na prezydenta Krzysztofa Żuka, który w autopoprawce wycofał ostatecznie swój projekt.

W sobotę piłkarze Motoru Lublin przegrali na Arenie ze Stalą Rzeszów 0:1 i stracili fotel lidera 3. ligi
W sobotę piłkarze Motoru Lublin przegrali na Arenie ze Stalą Rzeszów 0:1 i stracili fotel lidera 3. ligi
fot. Łukasz Kaczanowski

Prezydent Lublina wnioskował o dokapitalizowanie spółki kwotą 400 tysięcy. Przeciwni temu byli m.in. radni PiS, którzy wypominali brak awansu do drugiej ligi i brak sprawozdań finansowych z działalności spółki. Po burzliwej dyskusji prezydent wycofał projekt, a 400 tysięcy przekazał do puli na cały lubelski sport.

– Uchwały dotyczące klubów sportowych nie są w dostateczny sposób uzasadniane merytorycznie – twierdzi Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych PiS. - Założeniem był awans Motoru do wyższej klasy rozgrywkowej. To się nie stało, a my nie dostaliśmy żadnej informacji, ani sprawozdania finansowego. Nie można głosować kolejnych podwyższeń kapitału bez uzasadnienia – podkreśla Pitucha.

Za brak niezbędnych informacji o działalności spółki, radni PiS winią także prezesa Motoru, Waldemara Leszcza.

– Podczas komisji sportu prezes był bardzo oszczędny w słowach i praktycznie nie uzasadnił wydatków. Dlatego niestosowna jest wypowiedź prezesa, że jest do dyspozycji radnych 24 godziny na dobę. To nie jest potrzebne. Wystarczy, żeby we właściwym momencie przedkładał stosowne dokumenty, z uzasadnieniem dlaczego mają zostać przekazane klubowi pieniądze – twierdzi Tomasz Pitucha.

W sobotę Waldemar Leszcz obiecał, że na najbliższej komisji sportu przedstawi trzy wersje budżetu, na różne okresy czasu, aby radni mieli całkowitą przejrzystość planowanych wydatków.

- Chcemy, żeby radni znali wszystkie aspekty funkcjonowania klubu. Znali założenia, plany, realizację tych planów i rozliczenia. Wtedy środki dla spółki będą przekazywane w sposób racjonalny – zauważa Pitucha.

W budżecie na 2016 rok radni zapisali na dokapitalizowanie spółki Motor Lublin milion złotych. W czerwcu klub otrzymał dodatkowo 250 tysięcy, które początkowo przeznaczone były dla piłkarek ręcznych SPR Lublin.

- Jasną sytuację o finansach Motoru mieliśmy tylko raz, gdy funkcję prezesa obejmował Waldemar Leszcz. Klub miał wtedy około dwóch milionów zadłużenia i potrzebował pieniędzy na jego spłatę. W 2014 roku Motor dostał 1,300 tysięcy, rok później milion, a w 2016 roku już 1,250 tysięcy i teraz wnioskowane będzie kolejne 600 tysięcy. Z tego co wiem, dług nie spadł w sposób znaczący i wynosi, podobno, bo ta informacja nie padła podczas sesji Rady Miasta, 1 milion 200 tysięcy – wylicza Pitucha.

Przed sobotnim meczem piłkarzy Motoru ze Stalą Rzeszów, Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta ds. sportu, informował że dług Motoru zmalał w ostatnim czasie z 1,850 tys. do 1,150 tys. Natomiast w styczniu 2017 roku miasto będzie chciało całkowicie oddłużyć spółkę.

- Spodziewamy się, że wydatki na Motor będą rosnąć jeśli drużyna będzie piąć się po schodach kolejnych klas rozgrywek – twierdzi Pitucha.

- Jak Motor przegrał baraż, to zarząd klubu nie przyszedł i nie wytłumaczył porażki. Zmienił się trener, ale zarząd pozostał ten sam i chcielibyśmy znać budżet klubu – dodaje Eugeniusz Bielak.

Prezydent Krzysztof Żuk zapowiedział już, że radni ponownie zajmą się dokapitalizowaniem Motoru i teraz będzie wnioskował o przekazanie spółce 600 tysięcy. – Pieniądze muszą się znaleźć – tłumaczył w sobotę.

Radni PiS chcą, aby głosowanie nad dofinansowaniem Motoru odbyło się w formie odrębnej uchwały, a nie w grupie zmian budżetowych.

Sytuacji finansowej Motoru i sposobu wydatkowania pieniędzy przez spółkę chce przyjrzeć się także Fundacja Wolności, która poinformowała, że w poniedziałek złożyła wniosek o przedstawienie m.in. sprawozdania finansowego spółki za ostatni rok obrotowy, kwot wynagrodzeń wypłaconych w 2015 roku poszczególnym członkom zarządu oraz rady nadzorczej, a także wpływów ze sprzedaży biletów na mecz ze Stalą Rzeszów.

ZOBACZ TEŻ:


Tłumy ściągnęły na Europejski Festiwal Smaku[ZDJĘCIA]
Gdzie zjeść dobre śniadanie w Lublinie? Znamy wyniki konkursu "Śniadanie po lubelsku" (ZDJĘCIA)
Lubelskie dzielnice jakich nie znacie. Z wizytą na Czubach Północnych (ZDJĘCIA Z DRONA)
Święto chleba w lubelskim skansenie [ZDJĘCIA]
Liceum im. Unii Lubelskiej świętowało 95-lecie [ZDJĘCIA]

"[b napisał:
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas! [/b]"]