menu

Puszcza przygotowuje się pod Mielcem. "Warunki są optymalne"

3 lutego 2016, 12:50 | Tomasz Bochenek/Gazeta

Wola Chorzelowska to miejscowość pod Mielcem, gdzie od poniedziałku przebywają piłkarze Puszczy. Do Niepołomic wrócą w piątek, po sparingu z Siarką.

Puszcza przygotowuje się pod Mielcem
Puszcza przygotowuje się pod Mielcem
fot. Andrzej Wiśniewski/Polska Press

Czytaj również: Mistrzostwa EHF EURO 2016 rekordowe dla Krakowa

- Przyjechaliśmy tu, żeby pracować, warunki są optymalne, więc chcemy ten czas wykorzystać - tłumaczy szkoleniowiec II-ligowych „Żubrów” Tomasz Tułacz.

Gdy rozmawialiśmy wczoraj po obiedzie, jego piłkarze mieli za sobą dwa treningi. Pierwszy, w siłowni, już o godzinie siódmej. - Nie widzę w tym nic dziwnego. Jestem zdziwiony pana zdziwieniem - uśmiecha się trener. - Teraz zawodnicy mają czas na odpoczynek, regenerację. O godzinie 17 mamy zaplanowany kolejny trening, o godz. 19 kolację, następnie godzinną odprawę, a po niej odnowę.

Na zgrupowanie miało pojechać 23 zawodników. Jest 21, bo Andrzeja Sobieszczyka i Mateusza Brozia zatrzymały urazy. - Pozornie drobne, ale przewlekłe. Nie chcemy, by się pogłębiły - tłumaczy Tułacz.

W ekipie jest czterech piłkarzy, którzy nie są zawodnikami Puszczy: to doświadczony obrońca Arkadiusz Garzeł (z Okocimskiego Brzesko, wycofującego się z II ligi) oraz nastolatkowie: Daniel Barbus (Górnik Zabrze), Filip Wójcik (Unia Tarnów) i Karol Filipek (Hutnik).

- Garzeł? Jeśli chodzi o aspekt sportowy, moja ocena jest pozytywna. To chłopak z regionu (wychowanek Wawelu Kraków - przyp.), a my w formacjach defensywnych mieliśmy jesienią niedobór zawodników. Pozostaje kwestia załatwienia spraw formalnych z piłkarzem - wyjaśnia szkoleniowiec Puszczy. - Co do trójki młodzieżowców: bardzo dobrze prezentowali się w sparingach, więc myślę, że ten obóz tylko potwierdzi ich wartość. Decyzje podejmiemy po zgrupowaniu.

Nie ma w Woli Chorzelowskiej Pawła Piątka - strzelca gola dla Puszczy w ostatnim sparingu z Rakowem Częstochowa (1:1). Dlaczego testowany 20-letni napastnik Orła Przeworsk opuścił „Żubry”? - Duży wpływ na decyzję miały sprawy finansowe - przyznaje szkoleniowiec.

Na dalsze wypożyczenie odejdzie z Niepołomic Sebastian Żołnowski. W styczniu trenował z Puszczą, wiosną prawdopodobnie będzie grał tam, gdzie jesienią - w Bałtyku Gdynia.

Dodajmy, że wypożyczeniem Mateusza Lamparta poważnie zainteresowana jest Wisła Sandomierz, z kolei Patryk Kołodziej - jeszcze młodzieżowiec, w ubiegłym roku wypożyczony z Puszczy do Hutnika - może zakotwiczyć w Sole Oświęcim. Obu zawodników wcześniej chciał pozyskać ŁKS Łódź, ale transfery rozbiły się o wysokość kwoty odstępnego.

Gazeta Krakowska


Polecamy