Puszcza - Miedź. Znów porażka "Żubrów" w domu

Piotr Stawarczyk sfaulował Kacpra Kostorza, a Marqiutos po chwili wykorzystał rzut karny - to był najważniejszy moment pierwszej połowy. Tempo gry nie było w niej oszałamiające, pewnie największy wpływ miał na to upał, w każdym razie dopiero po 14 minutach od startu odnotowaliśmy akcję godną odnotowania. Przeprowadził ją Maciej Śliwa, piłka po jego strzale z 16 m przeleciała za dalszym "okienkiem" bramki Puszczy. "Żubry" przy piłce były wtedy częściej, kilka razy postraszyły rywali, ale klarownej sytuacji przed przerwą nie stworzyły. W ich ataku brakowało najmocniejszego ogniwa - strzelca czterech goli w tej rundzie, kontuzjowanego Jewhena Radionowa.

Druga połowa zaczęła się żwawiej. Bliski podwyższenia wyniku był Kostorz (po dośrodkowaniu Śliwy), a po godzinie gry Jakub Łukowski nie pokonał po kontrze Karola Niemczyckiego. Miedź osiągnęła przewagę, dość swobodnie zawiązywała akcje. A niepołomiczanie nie potrafili się przebić przez jej obronę, stałe fragmenty gry też im nie wychodziły. Od straty drugiego gola w 83 min uchronił "Żubry" Niemczycki, który wygrał pojedynek z Kostorzem.

Nie uchroniło to jednak Puszczę od porażki. Już jedenastej w tym sezonie (w 15. meczu) na własnym stadionie! Mogło być inaczej, lecz Jakub Serafin w 86 min strzelił z pola karnego w Łukasza Załuskę.

Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Marquitos 40 karny.
Puszcza: Niemczycki – Cikos, Stępień, Stawarczyk, Mikołajczyk (86 Stefanik) - Tomalski, Żytek, Serafin, Klec (67 Nowak), Żurek - Orłowski (46 Eizenchart).
Miedź: Załuska – Zieliński, Musa, Mijusković, Pikk - Marquitos (73 Heredia), Purzycki, Santana, Łukowski (76 Soljić), Śliwa (67 Joan Roman) - Kostorz.
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec). Żółte kartki: Klec, Stępień - Łukowski, Santana, Marquitos. Widzów: 300.