menu

Oto oceny piłkarzy Lechii Gdańsk za mecz z Jagiellonią Białystok. Dobra ofensywa, ale fatalna obrona. Szymon Grabowski: Jest duży niedosyt

dzisiaj 15:55 | Paweł Stankiewicz, Białystok

Lechia Gdańsk przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 2:3 w PKO Ekstraklasie. Wynik spotkania jest tym bardziej bolesny, że jeszcze na 18 minut przed końcem spotkania to Biało-Zieloni prowadzili 2:1. Sprawdźcie jakie oceny wystawiliśmy piłkarzom Lechii Gdańsk za mecz z Jagiellonią Białystok.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk
fot. Magda Ciasnowska
Po świetnym meczu z Radomiakiem już w Białymstoku nie miał swojego dnia. Pierwsza stracona bramka obciąża jego konto. W drugiej połowie miał dwie dobre interwencje, a przy straconych golach już nie ponosił odpowiedzialności. Do poprawy wybicia piłki, które miał złe.
fot. Lechia Gdańsk
Szybko posypała się gra Dominika. Dał się ograć Joao Moutinho w 13 minucie i z tego padł gol dla Jagiellonii. Nie zdołał już wrócić na swój poziom, a w grze do przodu nie potrafił dograć piłki dobrze wychodzącemu Wjunnykowi.
fot. Lechia Gdańsk
W pierwszej połowie zagrał poprawnie. W drugiej katastrofalnie. Znowu popełniał proste błędy. Popełnił dwa poważne błędy, które nie zakończyły się golami dla Jagiellonii. Później jednak miał współudział przy bramce wyrównującej i w bardzo głupi sposób sprokurował rzut karny zagrywając piłkę ręką.
fot. Lechia Gdańsk/Grzegorz Radtke
Popisał się dobrym blokiem, kiedy strzelał Villar. Też miał problemy i popełniał błędy, ale te były bez konsekwencji.
fot. Lechia Gdańsk
W defensywie miał pewne problemy, ale bez konsekwencji. Za to w ofensywie dał bardzo dużo. Zaliczył asystę przy pierwszym golu i zaczął akcję, po której padła druga bramka dla Lechii.
fot. Lechia Gdańsk
Starał się pomagać drużynie w defensywie, ale rywale mieli za dużo miejsca w okolicy linii pola karnego. Zarówno przy pierwszej, jak i drugiej bramce powinien być bliżej graczy strzelających. Zwłaszcza przy tym ostatnim trafieniu zachował się karygodnie.
fot. Lechia Gdańsk
Miał sytuację sam na sam w ostatniej minucie pierwszej połowy, był dwukrotnie z piłką w polu karnym w drugiej części spotkania. Nic z tych akcji nie wyszło. Musi strzelić albo dograć, pokazać więcej skuteczności.
fot. Lechia Gdańsk
To nie był dobry mecz. Grał zbyt wolno, statycznie. To jest Ekstraklasa i tu piłkę trzeba rozgrywać szybko, bo rywal nie da miejsca ani czasu.
fot. Lechia Gdańsk
Wszędzie go było pełno, daje całe serce na boisku. Popisał się kluczowym podaniem przy pierwszej bramce i asystę przy drugiej. Musi jednak grać dokładniej i unikać niepotrzebnych strat.
fot. Lechia Gdańsk/Grzegorz Radtke
Strzelił swojego pierwszego gola w Ekstraklasie, a przy pierwszym golu świetnie odegrał piłkę do asystującego Conrado. Z tych gorszych wieści doznał urazu wcześniej kontuzjowanej kostki, która mu spuchła.
fot. Lechia Gdańsk
Był tam, gdzie powinien i pewnie wykończył fajną akcję Lechii. Toczył dużo pojedynków, dobrze grał bez piłki pokazując się parterom i tylko żal, że nie dostawał w tych momentach dobrych podań.
fot. Lechia Gdańsk
Wszedł na kilkanaście minut, ale nie odwrócił losów meczu. Bez oceny, bo grał za krótko.
fot. Lechia Gdańsk
Nie stworzył realnego zagrożenia pod bramką Jagiellonii. Grał za krótko, bez oceny.
fot. Lechia Gdańsk
Był na boisku przez 11 minut i w ogóle nie było tego widać. Grał zbyt krótko, żeby go oceniać.
fot. Lechia Gdańsk
1 / 15

U trenera Lechii Gdańsk widać było rozczarowanie wynikiem po przegranym meczu wyjazdowym z zespołem Jagiellonii Białystok.

[polecany]26799151[/polecany]

- Jest duży niedosyt. Niestety, nie wywozimy z Białegostoku nawet punktu. Byliśmy blisko jednego, a mogliśmy powalczyć nawet o trzy. Mieliśmy na początku słabszy moment, bo źle weszliśmy w pierwszą połowę. Cofnęliśmy się zbyt głęboko i Jagiellonia dosyć łatwo rozgrywała piłkę. Następnie zaczęliśmy grać dobrze i bardzo dobrze, a ja byłem dumny z zespołu, jak konstruował akcje ofensywne. Byłem bardzo zadowolony z tego, jak zareagowaliśmy po stracie pierwszej bramki, gdzie bardzo fajna i składna akcja zakończyła się celnym trafieniem. Wydawało się, że dobrze to funkcjonuje w drugiej połowie, kiedy strzelamy bramkę na 2:1. I wtedy pojawiają się znowu te słabsze momenty u nas. To lekcja dla nas, że musimy być mądrzejsi w grze z piłką, eliminować proste straty, ale też wykorzystywać sytuacje, które mogły skończyć się bramką i pewnie mecz mógłby być zamknięty. Nie potrafiliśmy wykorzystać dobrych ruchów naszego napastnika, bo nie dostawał piłek za plecy, kiedy był w półprzestrzeniach. Mamy o to do siebie pretensje - przyznał Szymon Grabowski, szkoleniowiec Biało-Zielonych.

Lechia grała jak równy z równym z mistrzem Polski, a nawet robiła lepsze wrażenie od Jagiellonii. To jednak nie wystarczyło przynajmniej do remisu, choć w tym spotkaniu nawet zwycięstwo było w zasięgu zespołu z Gdańska.

- To co się stało później boli nas najbardziej, bo w sposób bardzo łatwy tracimy bramki i niestety przegrywamy. Mimo wszystko gratuluję zespołowi, bo przed spotkaniem byliśmy skazywani na gładką porażkę. Postawiliśmy się mistrzowi Polski, ale na tę chwilę było to za mało, żeby wywieźć z Białegostoku chociaż jeden punkt. Dalej musimy ciężko pracować. Duże podziękowania dla naszych kibiców, którzy głośno nas dopingowali, ale znowu nie daliśmy im na wyjeździe pozytywów, a które nam wszystkim chodzi - dodał trener Lechii.

[polecany]26764679[/polecany]

Czego Lechia bardziej żałowała w Białymstoku? Zmarnowanych okazji bramkowych do podwyższenia wyniku czy błędów w obronie, zwłaszcza tych Bujara Pllany.

- Żal wszystkiego, przed wszystkim straconych punktów. Bujar rzeczywiście miał momenty słabsze i skończyły się zagrożeniami czy straconą bramką. Patrzymy na cały zespół i mieliśmy sytuacje, które powinniśmy lepiej rozwiązać i wykorzystać. Był sytuacje z tyłu, które powinniśmy lepiej wybronić, zaasekurować, lepiej się zachować. Potwierdza się schemat z tych meczów, które przegrywaliśmy, bo niedosyt jest porównywalny i błędy były podobne do tych z poprzednich spotkań - zakończył Szymon Grabowski.

CZYTAJ TAKŻE: Oto najdrożsi piłkarze Lechii Gdańsk. Kto jest aktualnie liderem rankingu? TOP 23

Sprawdźcie jakie oceny wystawiliśmy piłkarzom Lechii Gdańsk za wygrany mecz z Jagiellonią Białystok.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!;nf