Totolotek Puchar Polski. Podbeskidzie przegrało w Siedlcach!
Totolotek Puchar Polski. Pogoń Siedlce znowu znalazła sposób na Podbeskidzie Bielsko-Biała. Pogoniści wygrali z pierwszoligowcem 1:0 w meczu 1/32 finału Pucharu Polski.
fot. Tomasz Dębek
Pogoniści z Siedlec grali z Podbeskidziem dwa sezony na zapleczu ekstraklasy. Obie ekipy wygrały ze sobą po razie, dwa razy był remis. W Siedlcach Pogoń wygrała 3:0. Tym razem wydawało się, że to "Górale" są faworytami spotkania. Piłkarze Krzysztofa Brede - już w innym składzie - marzyli o powtórzeniu klubowego sukcesu, czyli dwóch półfinałów Pucharu Polski w ostatnich latach. Nie tym razem. Na przeszkodzie stanęła drugoligowa Pogoń.
O wygranej zdecydowała główka Bartosza Brodzińskiego, najlepszego strzelca Pogoni Siedlce w tym sezonie. Asystę przy jedynym golu w tym meczu zaliczył Adam Mójta, który przecież rozegrał bardzo udany sezon 2015/16 (31 spotkań i siedem goli) w barwach ekstraklasowego Podbeskidzia. Od poprzedniego sezonu jest zawodnikiem Pogoni. Na co dzień nie zawsze gra w podstawowym składzie. Dzisiaj wykorzystał szanse.
Pierwsze minuty należały jednak do gości, którzy regularnie szukali szczęścia w strzałach z dystansu. Czujnie w bramce Pogoni spisywał się Rafał Misztal. Podbeskidzie naciskało również po straconym golu, pod koniec pierwszej połowy Misztal musiał bronić strzały Mateusza Sopoćki i Adriana Rakowskiego. Kilka chwil po przerwie na 2:0 mógł podwyższyć Kacper Falon, ale w momencie zgrania piłki głową przez Artura Balickiego - był na pozycji spalonej. W 81. minucie gospodarze znów w udany sposób bronili się przed stratą wyrównującej bramki, tym razem bohaterem pogonistów był Aya Diouf. Senegalczyk wybił piłkę z linii bramkowej po główce Marko Goginicia.
Pogoń już do końca spotkania broniła się bardzo dzielnie i dowiozła zwycięstwo nad pierwszoligowcami. Siedlczanie zagrają w 1/16 finału Pucharu Polski. Ta faza rozgrywek została zaplanowana na 30 października.
1/32 finału Totolotek Pucharu Polski:
Pogoń Siedlce – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (Brodziński 24)