Nowa marynarka też przyniosła szczęście. Powiedzieli po meczu ŁKS z Górnikiem
- Przed meczem powiedziałem, że traktujemy te rozgrywki poważnie i chcemy awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. Udało się ten cel zrealizować - podsumował wtorkowe zwycięstwo piłkarzy ŁKS nad Górnikiem Zabrze trener łodzian Kazimierz Moskal.
fot. Trener Kazimierz Moskal pokazuje, w którą stronę zmierza ŁKS [Fot. Grzegorz Gałasiński]
Ełkaesiacy wygrali 2:0 po golach Jose Antonio Pirulo i Michała Trąbki. W nagrodę zagrają w 1/8 finału Pucharu Polski. Po raz ostatni do tej fazy tych rozgrywek dotarli w 2010 roku.
- Po takim meczu trudno powiedzieć cokolwiek dobrego o grze swojego zespołu – przyznał po porażce w Łodzi trener Górnika Zabrze Marcin Brosz, który zapewnił przy okazji, że rozgrywki Pucharu Polski on i jego podopieczni traktowali równie poważnie jak rozgrywki ligowe.
- Liczyliśmy w meczu z ŁKS na znacznie więcej. Czego nam zabrakło? Wyjścia na pozycję, bo zamiast tego próbowaliśmy sforsować defensywę łodzian najprostszymi środkami. Poza tym dziś oddaliśmy dziesięć strzałów, w tym tylko sześć celnych, a to za mało. Chcemy przecież stwarzać widowiska i dzięki temu ściągać na trybuny więcej widzów – stwierdził opiekun czternastokrotnego mistrza Polski.
Kazimierz Moskal nieco ponad tydzień temu musiał się zadowolić jednym punktem wywalczonym w Zabrzu. We wtorek jego zespół pokonał śląską drużynę w Pucharze Polski i trzeba przyznać, że na awans do kolejnej rundy zasłużył, co nie znaczy, że szkoleniowiec nie dostrzegł mankamentów w grze swojej drużyny.
- W pierwszej połowie do dwudziestej minuty ciężko wchodziliśmy w ten mecz. Podobnie było po przerwie, ale to nam udało się strzelić dwa gole – zauważył trener ŁKS.
Kazimierz Moskal nie zgadza się z opinią wedle której wystawił na wtorkowy mecz z Górnikiem drużynę „rezerwowych”. - Jeśli porównać to do ostatniego spotkania w lidze to faktycznie tych zmian było dużo, ale tak naprawdę poza Dominikiem Budzyńskim i Kamilem Rozmusem pozostali zawodnicy, którzy wybiegli na boisko od pierwszej minuty w spotkaniu z Górnikiem Zabrze już w tym sezonie grali w ekstraklasie. Poza tym pamiętajmy, że Jagiellonia [najbliższy rywal ełkaesiaków w ekstraklasie – przyp. red.] z pucharem pożegnała się wcześniej, dlatego ważne jest dla nas, aby dobrze przygotować i do tego meczu – stwierdził Kazimierz Moskal, które we wtorek prowadził łodzian po raz pięćdziesiąty i z tej okazji otrzymał z rąk prezesa ŁKS Tomasza Salskiego elegancką marynarkę z ełkaesiacką przeplatanką. Przyniosła szczęście, tak jak i ta, którą ostatnio zaczął wkładać na mecze opiekun beniaminka.
✨ Przed meczem Kazimierz Moskal z okazji 5️⃣0️⃣. meczu w roli trenera Łódzkiego Klubu Sportowego otrzymał z rąk prezesa Tomasza Salskiego okolicznościową marynarkę i pamiątkowe zdjęcie po awansie do @_Ekstraklasa_! #ŁKSGÓRfot. Artur Kraszewski pic.twitter.com/apXl06Omcg— Łódzki Klub Sportowy (@LKS_Lodz) October 29, 2019