Niecieczanie w Jastrzębiu pożegnali się z tegoroczną edycją rozgrywek o Totolotek Puchar Polski
W meczu 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski zespół Bruk-Betu Termaliki przegrał 0:1 mecz wyjazdowy z innym I-ligowcem GKS-em 1962 Jastrzębie Zdrój.
fot. Sebastian Maciejko
Niecieczanie po siedmiu kolejnych meczach bez zwycięstwa bardzo chcieli się przełamać w meczu pucharowym. Trener Bruk-Betu Termaliki Piotr Mandrysz desygnował więc do gry niemal samych podstawowych graczy. Chorego Artioma Putiwcewa na środku obrony zastąpił jedynie Przemysław Szarek, natomiast za pauzującego za kartki Piotra Wlazło mecz w podstawowym składzie rozpoczął Rumun Florin Purece. Od pierwszej minuty na boisku zagrał także debiutujący w pierwszym zespole „Słoni” 18-letni Ernest Terpiłowski. Niestety czarna seria zespołu z Niecieczy nie skończyła się. W spotkaniu w Jastrzębiu na tablicy wyników długo widniał wynik bezbramkowy i gdy wydawało się, że do rozstrzygnięcia meczu potrzebna będzie dogrywka, wprowadzony do gry w drugiej odsłonie Kamil Adamek pokonał Karola Dybowskiego, przesądzając o awansie jastrzębian do 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski. Była to już szósta w tym sezonie porażka niecieczan różnicą jednej bramki!
GKS 1962 Jastrzębie Zdrój – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 K. Adamek 87.
GKS 1962: Drazik – Kulawik, Jaroszek, Bojdys, Mazurkiewicz (68 K. Adamek) – Skórecki, Norkowski (46 Tront), Mróz, Liszka, Szczęch – Żak.
Bruk-Bet Termalica: Dybowski – Grzybek, De Amo, Szarek, Miković (64 Wasielewski) – Terpiłowski, Bezpalec, Kamiński (89 Jelić), Purece (79 Misak), Gergel – Gutkovskis.
Sędziował: Paweł Malec (Łódź).
Żółte kartki: Skórecki, Liszka, Jaroszek, Mróz – De Amo, Bezpalec, Grzybek.
Widzów: 1600.
[polecane] 19179387, 15006387, 15867298, 15964404, 16191556, 16845369[/polecane]