Lech Poznań awansował, ale były kontrowersje. Dlaczego Tymoteusz Puchacz uciszał puste trybuny? "Podejrzewam, że nie sprzyjali Lechowi"
Lech Poznań po ponad dwugodzinnym boju pokonał w serii rzutów karnych Radomiaka Radom i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. W miarę upływu czasu mecz robił się coraz brzydszy i bardziej brutalny. Po spotkaniu w mediach rozgorzała dyskusja, kogo po wyrównującym karnym w dogrywce uciszał Tymoteusz Puchacz, przykładając palec do ust, skoro mecz toczył sie przy pustych trybunach. Jednak nie była to najbardziej specyficzna akcja tego meczu.
fot. Waldemar Wylegalski
Samo spotkanie Lecha Poznań z Radomiakiem miało mało wspólnego z dobrym piłkarskim widowiskiem. Właściwie to nie miało z nim nic wspólnego, ale mecz miał swoją dramaturgię. Pierwsza dziwna sytuacja to akcja związana z wyjściem z bramki Bednarka i atakiem na jego głowę ze strony Radeckiego. Gwizdek arbitra w tej sytuacji milczał, a sędzią VAR w tym meczu był Szymon Marciniak, który także nie zareagował na to zdarzenie.
Gramy, żółta, czy czerwona? pic.twitter.com/8IoZ28KR6z— Dejwid (@DawidDrabik) February 11, 2021
Marcin Kikut: "To był mecz o posadę trenera Żurawia"
[xlink]e2f61e7e-7249-80c4-e3ea-f50ab96e849d,0cf5def8-5fd2-3b39-01ed-a72283065aa7[/xlink]
Kolejna sytuacja to ta przed rzutem karnym wykonywanym przez Tymoteusz Puchacza. Piłkarze Radomiaka rozkopywali miejsce wykonania jedenastki, a najbardziej aktywny był w tym Miłosz Kozak, który w 2014 roku odszedł z Akademii Lecha Poznań do Legii Warszawa.
Cała sytuacja z Kozakiem pic.twitter.com/Cm3usdjRNX— Krystian Włodarczak (@KrystianWodarcz) February 11, 2021
Po strzelonej jedenastce Tymoteusz Puchacz "uciszał" puste trybuny. Wielu kibiców się dziwiło i krytykowało za to piłkarza. Ten postanowił opisać sprawę na swoim Instagramie w InstaStories.
Tymoteusz Puchacz pokazujący ile meczów ligowych wygrał Lech Poznań od początku grudnia: pic.twitter.com/rPlP698O6w— Maks :p (@carla_rehsur) February 11, 2021
- Dobra, bo męczą mnie komentarze o uciszaniu pustego stadionu. Uciszyłem grupkę ludzi, która była na trybunach. Podejrzewam, że nie sympatyzują z moim klubem ani ze mną. Ale byliśmy w Sosnowcu, więc nie ma co się dziwić. Ta grupa kierowała wyzwiska w moją stronę. Oprócz nich chodziło o zawodników, którzy ryli punkt karny przed moim strzałem w dogrywce oraz obcokrajowca, który dwie minuty mi gadał, że nie strzelę i odpadniemy. Elo - napisał Puchacz.
Puszka wyjaśnia ✅[unicode_pictographs]%F0%9F%91%8A[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%91%80[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/5pafh76TGQ— Prezes Lecha (@PiotrRutkowskii) February 12, 2021
Czytaj też: Lech Poznań robi kolejny transfer. Amerykanin Aron Johannsson dołączy do Kolejorza
Zobacz oceny piłkarzy w tym meczu:
[polecane]21260631;1;Sprawdź też[/polecane]