Hit hitów. Korona - Widzew. Oby tylko stawka meczu ich nie sparaliżowała
Dziś jedno z najważniejszych wydarzeń jesiennej rundy pierwszej ligi. Wicelider Korona podejmie o godz. 20.30 lidera Widzew (transmisja Polstat Sport).
fot.
Statystyki nie grają, ale będący w dobrej formie Widzew ma szansę na poprawienie bilansu. Do tej pory oba zespoły rozegrały 26 spotkań, osiem wygrali łodzianie, dziewięć kielczanie, dziewięć raz był remis, bramki 35 dla Korony. Gdyby trener Janusz Niedźwiedź posiłkował się historią to bez wątpienia wystawi w podstawowym składzie Włocha Matti Montiego. Po pierwsze dlatego, w spotkaniach w Kielcach ważne, bramki dla łodzian strzelali stranierni: Mehdi Ben Dhifallah (2 gole), Darvydas Serans (2), Sasza Bogunović (1). Po drugie zaś dlatego że Monti dobrze wypadł w ostatnim spotkaniu, strzelając gola i zaliczając asystę, po trzecie zaś dlatego, że jak przyznał najlepszy strzelec łodzian Bartosz Guzdek (5 bramek) gra dwoma napastnikami z Włochem jako partnerem u boku po prostu mu odpowiada i przynosi dobre skutki. Czy tak się stanie przekonamy się już dziś
Marcel Gąsior, który bronił barw Widzewa, a dziś gra w Koronie twierdzi: Cała Polska czeka na ten mecz, my też. Jest mocna mobilizacja. Każda seria kiedyś się kończy, mam nadzieję, że my tę passę Widzewa przerwiemy. Liczę na to, że padną bramki, będzie dobre widowisko i dojdziemy Widzew na jeden punkt. Chcemy wstać z kolan i pokazać, że mamy duże możliwości. napisał:Widzew jest liderem, bo jest drużyną swojego boiska. Na siedem rozegranych spotkań wygrał... wszystkie! Gorzej spisuje się na wyjeździe wygrał dwa mecze, dwa zremisował i jeden przegrał. Teraz pokaże, iż jest też mocny, bardzo mocny na obcym boisku?
PZPN podał datę meczu Widzewa z GKS Jastrzębie w 1/16 finału rozgrywek o Puchar Polski. Spotkanie odbędzie się przy al. Piłsudskiego 2 listopada o godz. 16. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi Polsat Sport.
