Fortuna Puchar Polski. Pogoń Siedlce przegrała 0:1 z Radomiakiem Radom. Fantastyczny gol Damiana Jakubika w 97 minucie meczu
W meczu 1/16 Fortuna Pucharu Polski, drugoligowa Pogoń Siedlce przegrała z pierwszoligowym Radomiakiem Radom 0:1. Gola w ostatniej akcji meczu strzelił Damian Jakubik. Kolejna runda, 1/8 rozegrana zostanie w lutym przyszłego roku.
fot. Kacper Pacocha Radomiak.pl
[b]Pogoń Siedlce - Radomiak Radom 0:1 (0:0)[/b]
[b]Bramka:[/b] 0:1 Damian Jakubik 90+7
[b]Pogoń:[/b] Misztal - Piotrowski (54. Brodziński), Marciniec, Walków, Marcin Kozłowski I, Baidoo (82. Górski), Olszewski, Pierzchała, Ocenas, Wróblewski, Marcin Kozłowski II (46. Więdłocha).
[b]Radomiak:[/b] Kochalski - Jakubik, Cichocki, Bodzioch, Bogusz - Leandro, Kaput, Karwot, Nowakowski, Kozak (73 Gąska) - Angielski (42 Podliński).
[b]Żółte kartki:[/b] Brodziński, Olszewski - Jakubik, Kaput, Nowakowski.
[b]Sędziował:[/b] Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).
W meczu 1/16 Fortuna Pucharu Polski Radomiak Radom pokonał 1:0 Pogoń w Siedlcach.
Na jedynego gola w tym meczu czekaliśmy aż do ... 97 minuty, kiedy w polu karnym fantastycznym strzałem popisał się obrońca Damian Jakubik.
Kilka minut wcześniej po strzale tego zawodnika piłka trafiła w słupek.
Podopieczni trenera Dariusza Banasika jak najbardziej zasłużenie pokonali Pogoń i awansowali do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski.
Nie dość, że Radomiak nie zdobył żadnej bramki w pierwszej połowie meczu, to na dodatek stracił swojego najlepszego napastnika, Karola Angielskiego. Nie wiadomo, jak poważny jest uraz radomskiego zawodnika, ale chyba raczej poważniejszy, bo sam o własnych siłach nie mógł zejść do szatni. Uraz stawu skokowego, oby nie był groźny.
Pierwsza połowa to dominacja radomskiego zespołu. Siedlecka Pogoń tylko ograniczała się do przeszkadzania Radomiakowi w grze.
Podopieczni trenera Dariusza Banasika powinni jednak prowadzić przynajmniej jedną bramką. W 7 minucie z dwóch metrów nie potrafił Damian Jakubik, skierować piłki do siatki. Później cztery strzały radomskich graczy (trzy Leandro Rossi i jeden Karola Angielskiego) mijały światło bramki gospodarzy. W 31 minucie, ponownie Karol Angielski był bliski zdobycia bramki. Strzał naszego piłkarza obronił Rafał Misztal, wybijając piłkę nad poprzeczką.
Druga połowa także należała do Radomiaka, ale już siedlecka Pogoń zaczęła stwarzać sobie nawet bramkowe sytuacje.
Radomiak grał dobrze, ale na drodze stawał bramkarz Pogoni, który bronił strzały naszych zawodników, między innymi Meika Karwota czy Damiana Gąski. W 87 minucie golkiperowi gospodarzy z pomocą przyszedł słupek, po kapitalnym uderzeniu Damiana Jakubika.
Aż w końcu przyszła siódma minuta doliczonego czasu i po golu Damiana Jakubika była ogromna radość w radomskim zespole.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]