Fortuna Puchar Polski. Czesław Michniewicz przed meczem z Piastem: Naprawdę przyjemnie patrzy się na poczynania gliwiczan
Fortuna Puchar Polski. W środę Legia Warszawa podejmie przy Łazienkowskiej Piasta Gliwice w meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. - Piast w ostatnim czasie wygrał wiele spotkań i bardzo rzadko przegrywał. Zespół jest na pewno w dobrym momencie sezonu. W drużynie Waldemara Fornalika widać siłę, ale również stabilność - podkreślał na przedmeczowej konferencji Czesław Michniewicz.
fot. Lukasz Gdak
Czesław Michniewicz (trener Legii Warszawa): Gdy graliśmy z Piastem w listopadzie był to czas, w którym drużyna z Gliwic zaczęła łapać wiatr w żagle. Wcześniej ten zespół nie funkcjonował tak dobrze, ale od momentu gdy wszyscy jego zawodnicy wrócili do gry naprawdę przyjemnie patrzy się na ich poczynania. Piast w ostatnim czasie wygrał wiele spotkań i bardzo rzadko przegrywał. Zespół jest na pewno w dobrym momencie sezonu. W drużynie Waldemara Fornalika widać siłę, ale również stabilność. Jego zespół gra w określony i bardzo skuteczny sposób. Kuba Czerwiński dowodzi całą linią obrony, a w innych formacjach znajdziemy jeszcze wielu doświadczonych piłkarzy. Te wszystkie aspekty wpływają na dobre funkcjonowanie Piasta.
- Nie chciałbym mówić jaki zespół powinien zajmować którą lokatę. Piast miał trudny początek, ale tak jak wspomniałem – wynikało to głównie z licznych kontuzji i problemów kadrowych. Gliwicki zespół cały czas goni czołówkę i myślę, że na koniec sezonu uplasuje się ostatecznie na wyższej pozycji.
- Zmiany w meczu pucharowym? Istotną zmianą będzie to, że nie zobaczymy w środę Tomasa Pekharta. Wiadomo jednak, że Czech po prostu nie może wystąpić w tym spotkaniu ze względu na otrzymaną czerwoną kartkę. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników to jeszcze nie podjęliśmy decyzji jakim ustawieniem zagramy. Wielu piłkarzy jest poobijanych po meczu w Zabrzu – przede wszystkim Luquinhas.
- Cezary Miszta wyjdzie w podstawowym składzie na środowe spotkanie. Odkąd przyszedłem do Legii przyjęliśmy zasadę, że to właśnie on będzie strzegł naszej bramki w meczach pucharowych.
- Kacper Kostorz? Zdecydujemy o tym, czy wystąpi w środę od pierwszej minuty spotkania. Widać, że jest w bardzo dobrej dyspozycji. Będziemy się mu bacznie przyglądać.
- Jeżeli Luquinhas będzie mógł zagrać we Wrocławiu, prawdopodobnie w środę dostanie więcej czasu na odpoczynek, gdyż jest piłkarzem bardzo poobijanym i mocno eksploatowanym. W przypadku gdy nasza apelacja nie zostanie pozytywnie rozpatrzona, to Brazylijczyk znajdzie się w 20-osobowej kadrze meczowej na środowe spotkanie i pojawi się na boisku w starciu z Piastem.
- Gdy byłem selekcjonerem reprezentacji to rozmawiałem z Marcinem Broszem. Zarówno on, jak i ja, byliśmy bardzo zawiedzeni tym, że cała liga gra bardzo agresywnie wobec Szymona Żurkowskiego – który był wówczas nowym, rodzącym się talentem. Zawodnicy szukający tej przebojowości są często traktowani na polskich boiskach w bardzo ostry sposób. My musimy dbać w tym momencie o Luquinhasa, gdyż jest to nasz piłkarz i nie chcemy by ucierpiał on na zdrowiu. Chciałbym, żeby sędziowie zwracali więcej uwagi na takie przewinienia. Arbitrzy często puszczają sytuacje rozgrywające się np. w środku boiska, a faulującym piłkarzowi wszystko uchodzi płazem. Wiadomo, nie każdy faul powinien być z marszu karany żółtą kartką, natomiast większość z tych przewinień zostawia ślady na zdrowiu zawodników, a w tym wypadku Luquinhasa.
źródło: Legia.com