Ełkaesiacy są zdrowi i trenują przed meczem ze Śląskiem
Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego niedzielny mecz Pucharu Polski pomiędzy ŁKS Łódź, a Śląskiem Wrocław zostanie rozegrany.
fot. Fot. Bartosz Król
Jeszcze w czwartek, po tym jak okazało się ze Jan Grzesik, który przechodził badania przed przejściem do beniaminka PKO Ekstraklasy Warty Poznań, zakażony jest koronawirusem, nie było to wcale takie pewne. W najgorszej wersji ełkaesiacy mogli nawet wylądować na kwarantannie. Na szczęście wyniki badań, które trafiły do klubu z alei Unii, a które przeszła cała kadra piłkarska oraz sztab szkoleniowy, medyczny i niektóre osoby związane z pierwszym zespołem, dały wynik negatywny. - Dlatego też odetchnęliśmy wszyscy i ucieszyliśmy się, że jesteśmy zdrowi - mówi Bartosz Król, rzecznik prasowy ŁKS Łódź. - Zresztą wszyscy piłkarze czują się dobrze, nikt na nic nie narzeka, dlatego też w czwartek zaplanowane na popołudnie zajęcia odbyły się bez najmniejszych przeszkód. Na piątek i sobotę sztab szkoleniowy zaplanował po jednym treningu. W sobotnich zajęciach trener Wojciech Stawowy powinien podać meczową na niedzielne starcie z Śląskiem Wrocław. za to do rywalizacji w I lidze ŁKS zgłosił w czwartek 25-letniego Macieja Dampca oraz o sześć lat młodszego Dariusza Gmosińskiego. Ten pierwszy był ostatnio wypożyczony do drugoligowego GKSKatowice i wystąpił tam w trzech drugoligowych meczach. Piłkarze jest wychowankiem Arki Gdynia. Za to ten drugi występował w czwartoligowej drużynie rezerw. W trwającym obecnie sezonie strzelił już nawet gola.W minionym sezonie bramki nie zdobył.
Goście z Dolnego Śląska są faworytem niedzielnego spotkania i nie tylko tej racji, że występują w ekstraklasie. Za Śląskiem przemawia także statystyka. Dość powiedzieć, w pięciu ostatnim spotkaniach tych drużyn, góra była ekipa z Dolnego Śląska. Mało tego ŁKS nie potrafił pokonać wrocławian w trzech ostatnich starciach na boisku przy alei Unii 2. Za to nadal można kupić bilety na to spotkanie. Jak twierdzi Bartosz Król, do nabycia jest jeszcze około 1.000 wejściówek. Są one do kupienia za pośrednictwem strony bilety.lkslodz.pl oraz w Centrum Biletów Atlas Areny.
Dodajmy, ze niedzielne starcie na alei Unii 2 poprowadzi 36-letni sędzia Łukasz Szczech z Kobyłki pod Warszawą. Na liniach będą mu będą Marcin Lisowski oraz Filip Sierant. Początek starcia zaplanowano dość późno, bo na godzinę 20.30. Ci kibice, którzy na stadion nie przyjdą, mogą obejrzeć mecz na ekranie Polsat Sport. ą