menu

Adriel Ba Loua zadebiutował w Lechu Poznań. Jak wypadł pierwszy mecz Iworyjczyka w Kolejorzu?

15 września 2021, 10:32 | DD

25-letni skrzydłowy z Wybrzeża Kości Słoniowej - Adriel Ba Loua jest najdroższym transferem w historii Lecha Poznań. W meczu z Rakowem Częstochowa zadebiutował w barwach Kolejorza, a trener Maciej Skorża dał mu szansę gry już od pierwszej minuty. Sprawdzamy, jak Iworyjczyk wypadł w swoim premierowym meczu w niebiesko-białych barwach.

Adriel Ba Loua w meczu z Rakowem Częstochowa dostał 71 minut.
fot. Piotr Ciastek
Adriel Ba Loua w meczu z Rakowem Częstochowa dostał 71 minut.
fot. Piotr Ciastek
1 / 2

Przewidywaliśmy debiut Adriela Ba Loui w pierwszym składzie już w meczu z Rakowem. Dlaczego? Michał Skóraś słabo zaprezentował się w starciu z Pogonią i można było przewidywać, że trenujący przez całą przerwę reprezentacyjną z drużyną Iworyjczyk, wyjdzie na Raków od pierwszej minuty. Tym bardziej że był przygotowany do występu, bo wcześniej w barwach Viktorii Pilzno zaliczył w tym sezonie 10 meczów (4 w lidze, 6 w europejskich pucharach).

"Wokół Bułgarskiej" po meczu z Rakowem Częstochowa:


Czytaj też: Maciej Skorża po meczu Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa: Nasz system zaczął się chwiać

Adriel Ba Loua wyszedł na prawym skrzydle, a za sobą miał Alana Czerwińskiego. W trakcie meczu zmieniał się pozycjami z pomocnikiem na drugim boku - Jakubem Kamińskim.

Iworyjczyk grał na boisku do 71. minuty. Potem wszedł za niego wspomniany Skóraś. My za mecz daliśmy Ba Loui jedną z wyższych not - 6 (w 10-stopniowej skali), a oceniliśmy go następująco. Wyższą notę otrzymał tylko Jakub Kamiński - 7.

"To był jego debiut w Lechu. Od początku pokazywał swoją szybkość i technikę. Pokazywał także zmysł do gry kombinacyjnej. Był najbardziej aktywny w ofensywie z lechitów. Wyglądał, jakby na boisku myślał szybciej niż inni. Jedynie można zarzucić, że czasami źle ustawiał się w defensywie. Po przerwie było go nieco mniej".

Czytaj też: Kolejorz znów wstał z kolan. Trzeba docenić ten punkt

Spojrzeliśmy także głębiej w statystyki na bazie InStat Index. Ba Loua za mecz z Rakowem miał go na poziomie 253, co było czwartym wynikiem w zespole (taki sam miał Lubomir Satka, więcej mieli Jakub Kamiński, Mikael Ishak i Pedro Tiba).

Iworyjczyk w starciu z wicemistrzem Polski wykonał 22 podania, z czego 16 miał udanych (73 proc.), wykonał 4 kluczowe podania, z czego jedno doszło celu (25 proc.). Wykonał 15 pojedynków i 5 było udanych (33 proc.). Z całej drużyny Lecha wykonał też najwięcej dryblingów 4, z czego 2 były udane. Iworyjczyk zanotował osiem strat - najwięcej w zespole (tyle samo mieli Salamon i Kamiński). Ba Loua nie odzyskał żadnej piłki. Raz faulował, raz był faulowany i oddał trzy niecelne strzały, choć ten jeden był blisko celu, bo trafił w spojenie.

Po meczu Ba Loua wrzucił post na swój profil na Instagramie. Zdjęcie podpisał: "Mój pierwszy mecz. Mieliśmy dzisiaj za mało szczęścia, ale przyjmujemy punkt i patrzymy w przyszłość:.

Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adriel Davila Ba Loua (@bladofficiel.13)

Z kolei w poniedziałek piłkarz ocenił swój występ na oficjalnej stronie klubowej Lecha:

- Myślę, że debiut wypadł w porządku. Na pewno muszę jeszcze złapać lepszą nić porozumienia z zespołem, ale jak na pierwsze spotkanie mogę być całkiem zadowolony - mówił po meczu Ba Loua. - Brakowało mi jeszcze trochę automatyzmów w grze i lepszego zrozumienia z kolegami na boisku. Miałem już okazję z nimi sporo potrenować i poćwiczyć niektóre elementy współpracy w treningu, ale zajęcia to jednak coś innego niż mecz. Tutaj na pewno jeszcze jest miejsce do poprawy. W następnym spotkaniu z pewnością już będzie to wszystko wyglądało zdecydowanie lepiej - dodawał skrzydłowy.

14453[/sonda]