menu

Przełamanie Jarki, Polonia pewnie pokonała Raków

2 września 2013, 18:24 | Patryk Trybulec/Dziennik Zachodni

Drużyny Polonii i Rakowa wybiegły na boisko z 7 punktami na kontach i nadziejami na rehabilitację po ostatnich niepowodzeniach. Można się było zatem spodziewać wyrównanej potyczki, a atmosfera derbów tylko potwierdzała to, co sugerowały liczby. Nic bardziej mylnego!

Dawid Jarka (z lewej) strzelił dwa gole i dał się we znaki obrońcom Rakowa Częstochowa
Dawid Jarka (z lewej) strzelił dwa gole i dał się we znaki obrońcom Rakowa Częstochowa
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Już pierwsze minuty pokazały, że tego dnia będą cieszyć się tylko miejscowi kibice. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Dawid Jarka, który w końcu się przełamał i swoimi dwoma trafieniami skutecznie odebrał rywalom ochotę do gry. Najpierw w 22. min. wykorzystał jeden z prezentów od wystraszonych obrońców Rakowa i z zimną krwią wpakował piłkę do siatki. Osiem minut później, po dośrodkowaniu Mariusz Sacha, pod-wyższył precyzyjnym strzałem głową.

- Wreszcie się przełamaliśmy. Raków to młody zespół, ale pokazał się tutaj z dobrej strony i cieszymy się, że udało nam się wygrać tak wysoko - relacjonował Jarka. - Widziałem jednak lepsze mecze Rakowa. Dzisiaj rywale mieli trochę powiązane nogi i musieli się pogodzić z tym, że nie będą mieli u nas łatwo. Nasza wcześniejsza seria wynikała z kiepskiej skuteczności. Nawet dzisiaj sam nie wykorzystałem dwóch dogodnych sytuacji. Zrobiło się nerwowo i Raków poszedł z kontrą. Na szczęście do trzech razy sztuka i za kolejnym razem już się udało. Cieszą te bramki, bo po to jestem wystawiony tam z przodu, żeby te gole zdobywać - mówił po spotkaniu bohater bytomian.

Na fatalną grę swojej defensywy trener Jerzy Brzęczek zareagował w przerwie aż trzema zmianami. - W pierwszej połowie nasza gra w defensywie była katastrofalna i mieliśmy szczęście, że straciliśmy tylko dwa gole. Wyglądało to tak, jakbyśmy grali ośmiu na czternastu - analizował Brzęczek. - Chcę jednak pogratulować drużynie za drugą połowę, bo wyglądało to lepiej - ocenił trener Rakowa.

Faktycznie w drugich 45 min. spotkanie się wyrównało, ale raczej za sprawą Polonii, która wyraźnie spuściła z tonu, choć wciąż kontrolowała przebieg wydarzeń. - Nasza nonszalancja w drugiej połowie była zatrważająca. Oblicze tego meczu zmieniło się diametralnie - denerwował się trener Polonii, Jacek Trzeciak.


Polonia Bytom - Raków Częstochowa 3:0 (2:0)

Bramki:
1:0 Dawid Jarka (22), 2:0 Dawid Jarka (30), 3:0 Kamil Walesa (90)

Polonia: Sypniewski - Trznadel, Broniewiczl, Odrzywolski, Kowalski - Białkowski (61. Krzemień), Setlak, Zalewski, Sacha - Nowak (65. Michalik) - Jarka (85. Walesa)

Raków: Wróbel - Soczyńskil(63), Byrtekl (46. Kmieć), Górecki, Strzelecki (46. Krupal) - Naporal, Ogłaza, Wiśniewski (46. Czerwiński), Buczkowski (76. Walasek) - BrzęczekŻ - Retlewski

Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice)

Widzów: 1840 

Dziennik Zachodni