menu

Poruszająca historia Adriano. Karierę znakomitego napastnika zniszczyły depresja i alkohol. Piłkarz załamał się po śmierci ojca

30 sierpnia 2018, 13:27 | Foto Olimpik/x-news

Brazylijczyk Adriano był swego czasu jednym z najlepszych napastników świata. Były snajper Interu Mediolan nie wykorzystał jednak do końca swojego potencjału. W szczerej rozmowie z brazylijskimi mediami powiedział, że jego piłkarską karierę zniszczyła depresja po śmierci ojca. Tym bardziej, że jego jedynym "lekarstwem" na smutek stał się alkohol.


fot.

- Tylko ja wiem, ile wycierpiałem, kiedy zmarł mój ojciec. Po jego śmierci było coraz gorzej. Odizolowałem się, byłem smutny, popadłem w depresję, a w końcu zacząłem pić - cytuje "Sport Mediaset".

Adriano Leite Ribeiro urodził się 17 lutego 1982 roku. Seniorską karierę rozpoczynał we Flamengo, skąd szybko został sprzedany do Interu Mediolan. Z włoskim klubem wiązał się dwukrotnie - z dużym powodzeniem. Występował również w innych klubach włoskich – (2002) Fiorentina, (2002-2003) AC Parma) – w jej barwach występował między innymi w meczach przeciwko Wiśle Kraków (2-1, 1-4), a nawet strzelił Wiślakom gola w meczu rewanżowym czwartej rundy Pucharu UEFA.

W reprezentacji narodowej debiutował w listopadzie 2000 roku w meczu przeciwko Kolumbii; do 28 marca 2007 rozegrał w niej 37 meczów i strzelił 25 goli. Na swoim koncie ma cztery mistrzostwa Włoch, dwa Puchary Włoch, trzy superpuchary oraz dwukrotne mistrzostwo Brazylii. 28 maja 2016 roku zakończył piłkarską karierę.

Najdroższa jedenastka na świecie. Obrońcy przepłaceni?