Męczarnie Portugalii z Węgrami i zabójcza końcówka obrońcy tytułu
Obrońca tytułu Mistrzostw Europy długo męczył się z Węgrami, ale ostatecznie wygrał 3:0 w pierwszym meczu grupy F na Euro 2020. Portugalia pokazała, że gra do końca, a strzelec dwóch goli - Cristiano Ronaldo pobił kolejny rekord.
fot. Photo by Angel Martinez - UEFA/UEFA via Getty Images
Wtorkowe spotkanie na Puskas Arena było miłym powrotem do przeszłości. Stadion został wypełniony po brzegi, a swoje krzesełka zajęło ponad 67 tysięcy fanów. To sytuacja za którą kibice piłkarscy tęsknili od ponad półtora roku, bo ich obecność na stadionach była ograniczona z powodów pandemii koronawirusa.
Zobacz tysiące kibiców w Budapeszcie;nf
Mecz ledwo się zaczął, a Cristiano Ronaldo już miał na swoim koncie nowy rekord. Portugalczyk jest pierwszym zawodnikiem, który wystąpił na pięciu mistrzostwach Europy - od debiutu w 2004 roku, przez triumf Portugalii w 2016 roku, aż do dziś.
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez UEFA EURO 2020 (@euro2020)
Wydawało się, że zapisanie się w historii nie przyniosło jednak piłkarzowi szczęścia, bo brońcy tytułu w pierwszej połowie bili głową w węgierski mur. To CR7 zepsuł najlepszą okazję nie trafiając z bliska do bramki, atakujący był też rozczarowany strzałem z dystansu Diego Joty, gdy sam był na czystej pozycji.
[unicode_pictographs]%F0%9D%90%82[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%AB[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%A2[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%AC[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%AD[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%A2[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%9A[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%A7[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9D%90%A8[/unicode_pictographs]... nie wygłupiaj się [unicode_pictographs]%F0%9F%99%84[/unicode_pictographs] #strefaeuro #euro2021 #euro2020 #tvpsport pic.twitter.com/mMEwNJA1gK— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 15, 2021 .
W drugiej odsłonie Węgrzy pokazali pazur, bo zobaczyli, że Portugalia nie jest wcale taka straszna. Goście nie stwarzali już tyle okazji - najgroźniejszą było uderzenie z dystansu Bruno Fernandesa, a gospodarze wyprowadzali groźne kontrataki. Jedna z szybkich i przebojowych akcji zakończyła się golem, którego zdobył Szabolcs Schon. Stadion oszalał, ale na bardzo krótko, bo zawodnik znajdował się na spalonym.
Madziarzy byli w bardzo dobrej dyspozycji i wydawało się, że nie stracą tego wieczora bramki. Trener Fernando Santos zdecydował się jednak na zmiany, które mocno ożywiły grę i uratowały obrońcę tytułu. Najpierw w 84. minucie Raphael Guerreiro otrzymał piłkę w polu karnym i oddał słaby strzał, ale rykoszet całkowicie zmylił bramkarza i futbolówka wylądowała w bramce. Chwilę później było już 2:0, bo po faulu w polu karnym jedenastkę wykorzystał Cristiano Ronaldo. W doliczonym czasie gry piłkarz Juventusu ostatecznie dobił rywali mijając bramkarza i notując dublet. To się nazywa gra do końca.
Cristiano Ronaldo najlepszym strzelcem w historii Mistrzostw Europy;nf
GOAL! Hungary 0-3 Portugal (Ronaldo 90'+2). #EURO2020 pic.twitter.com/osA6CaJRZx— UEFA EURO 2020 (@EURO2020) June 15, 2021
Portugalia długo męczyła się na Puskas Arena, ale ma idealny wynik po pierwszym meczu w trudnej grupie F. W drugim dzisiejszym meczu Francja zagra z Niemcami, ale wydaje się, że pozycja lidera tabeli jest zarezerwowana dla obrońców tytułu.