menu

Paulo Sousa, czyli portugalski dyplomata z papieżem Janem Pawłem II na ustach

28 stycznia 2021, 16:32 | Tomasz Biliński

Dwie-trzy koncepcje gry i obdarzenie zaufaniem zawodników to główne kwestie, które nowy selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa powtarzał podczas pierwszej konferencji. Liderem zespołu ma być nie tylko Robert Lewandowski.

Paulo Sousa, czyli portugalski dyplomata z Janem Pawłem II na ustach
Paulo Sousa, czyli portugalski dyplomata z Janem Pawłem II na ustach
fot. NICOLAS TUCAT/AFP/East News

Już tydzień temu, gdy prezes PZPN Zbigniew Boniek poinformował, że następcą Jerzego Brzęczka zostanie Paulo Sousa, można było się przekonać, że Portugalczyk ma aparycję wzbudzającą zaufanie. W czwartek podczas wirtualnego spotkania z mediami pokazał ponadto, jak zjednać sobie otoczenie w nowym miejscu pracy.

- Przeżywamy trudny czas spowodowany pandemią. Dlatego na wstępie chciałbym przytoczyć słowa Jana Pawła II, które są dla mnie szczególnie istotne, ale odnoszą się do całego świata. „Modlę się z wami, by nigdy się nie poddawać i nie tracić nadziei. Nie bójcie się” - zaznaczył 50-letni trener, który wykazał się też znajomością naszego kraju: - Polacy to naród pełen wiary, gdzie rodzina jest najważniejsza. Dlatego postarajmy się zbudować taką kadrę, narodową rodzinę. Z nadzieją, zaufaniem i wiarą w zwycięstwo.

Na koniec zapewnił, że wierzy, iż reprezentacja Polski może wygrać tegoroczne mistrzostwa Europy. Konkretów, jak będzie tworzył hegemona, nie zdradził. Choć kilka sygnałów wysłał. Jak powiedział, dokonał wyboru pierwszego bramkarza. - Jednak za wcześnie, by mówić o personaliach. Najpierw przekażę tę wiadomość zainteresowanym. Ze wszystkimi chcę się spotkać, choć ze względu na obostrzenia być może z niektórymi wcześniej prozmawiam zdalnie - zapowiedział Sousa, który w środę był u Roberta Lewandowskiego i jak na razie było to jedyne spotkanie, jeśli chodzi o zawodników.

- Chciałem zobaczyć w jego oczach pasję oraz zaangażowanie i to zrobiłem. To nie tylko najlepszy piłkarz na świecie, lecz także przywódca. Zawsze ciężko pracuje i daje z siebie wszystko. Jednocześnie motywuje pozostałych, aby wyżej zawieszali poprzeczkę - wyjaśnił były szkoleniowiec m.in. Maccabi Tel Awiw i FC Basel, z którymi wygrał mistrzostwa Izraela i Szwajcarii.

Ponadto powinniśmy spodziewać się zmiany stylu gry kadry. We wcześniejszsej pracy często stosował kilka wariantów ustawienie, głównie z trzema obrońcami. Czy tak samo będzie w przypadku Polski?

- System taktyczny jest istotny, ale nie najważniejszy. Nie jestem przywiązany do jednego ustawienia. W moich zespołach one się mieszają. Jednym z moich priorytetów jest odpowiednie zarządzanie boiskową przestrzenią. Musimy dopasowywać nasze założenia taktyczne do zawodników, którymi dysponujemy, i pozyskiwać z nich to, co mają najlepszego. Do rozpoczęcia rywalizacji w meczach o punkty zostały dwa miesiące, musimy od początku wygrywać, ale ufam umiejętnościom polskich zawodników. Będziemy stosować dwa-trzy warianty w zależności od przebiegu meczu - tłumaczył Portugalczyk, którego umowa obowiązuje do zakończenia eliminacji mistrzostw świata. Jeśli Polska awansuje, automatycznie kontrakt zostanie przedłużony do mundialu. Jeśli zajmie drugie miejsce w kwalifikacjach, to Sousa będzie miał szansę w barażach. Nieoficjalnie szacuje się, że miesięcznie będzie zarabiał około 70 tys. euro, czyli w okolicach 300 tys. zł.

W najbliższym czasie czekają go spotkania. Już wiadomo, że w portugalsko-włoskim sztabie, który sprowadził, będzie też obecny przy poprzednich selekcjonerach polskiej kadry Hubert Małowiejski. Sousa spotka się też z trenerem reprezentacji do lat 21 Maciejem Stolarczykiem, a także szkoleniowcami niższych grup wiekowych. - Większość reprezentantów Polski gra w Anglii, Niemczech czy Włoszech, czyli krajach, których ligi śledzę od dawna. Zacząłem się już przyglądać polskim rozgrywkom. Ponadto chcę jak najwięcej dowiedzieć się o kadrze do lat 21 i kto może trafić z niej do pierwszej drużyny. Tutaj często największą rolę odgrywa mentalność - zapowiedział ósmy w historii zagraniczny selekcjoner.

O powołaniach na eliminacyjne mecze pod koniec marca dodał: - Na tę chwilę za dużo niespodzianek nie będzie. Przyglądamy się 8-10 zawodników z ekstraklasy i 1-3 z drużyny do lat 21.

Podkreślił też, że każdy zawodnik ma u niego czystą kartę, problemem nie jest brak samodzielnego prowadzenia kadry, a także nie martwi się oczekiwaniami. - Jestem pozytywnie nastawiony i ufam naszym zawodnikom. Pomysłem, ciężką pracą i wspólnym kierunkiem może wygrywać. Jednak musimy mieć równowagę między każdym elementem. Spekulacjami, oczekiwaniami, ambicjami - z uśmiechem zakończył Portugalczyk.

[polecane]21201371,21133319,21205635,16266569,21205443,19711897;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]

[promo]417659;1;Lubisz quizy? [/promo]


Polecamy