menu

Krakowskie mundiale. Maciej Żurawski opowiada o tym, jak Polacy nie dali rady ma mistrzostwach świata w Korei Płd. w 2002 roku [WIDEO]

12 czerwca 2018, 16:07 | Bartosz Karcz

– Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne przed mundialem i już na miejscu w Korei Płd., to wszystko było dopięte na ostatni guzik. Tam, gdzie mieliśmy bazę, treningi, wszystko wyglądało tak, jak powinno być. Czegoś jednak zabrakło, począwszy od pierwszego spotkania. Wyglądało to tak, jakbyśmy na tym mundialu natrafili na inny piłkarski świat i po prostu sobie z nim nie poradziliśmy – mówi Maciej Żurawski, reprezentant Polski na mistrzostwa świata w 2002 roku w Korei Płd. i Japonii.


fot. Grzegorz Jakubowski

Problemy zdaniem byłego piłkarza zaczęły się już wtedy, gdy Jerzy Engel nie powołał do kadry Tomasza Iwana, co nie wpłynęło pozytywnie na atmosferę. – Zawsze takie sytuacje destabilizują pewne rzeczy w drużynie – nie ma wątpliwości Żurawski. – W wywiadach można mówić, że takie decyzje podejmuje trener i jest to jego pełne prawo, ale w głowie to jednak zostaje. Jeśli nagle okazuje się, że z kadry wylatują ważne ogniwa drużyny, to trochę atmosfera zostaje zmącona. To są małe elementy, ale niezwykle ważne dla funkcjonowania reprezentacji, jako całości.


Autor Bartosz Karcz

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce