menu

Centralna Liga Juniorów U-15: 13:1 w Szczecinie, Motor nadal na prowadzeniu w grupie D

15 maja 2018, 18:53 | Jacek Czaplewski

W 10. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-15 nie brakowało bramek i emocji. Pozycję lidera utrzymały wszystkie cztery drużyny, chociaż tylko dwie z nich dopisały komplet punktów.

W grupie A Jagiellonia Białystok goni Escolę Varsovia. Traci do niej punkt
W grupie A Jagiellonia Białystok goni Escolę Varsovia. Traci do niej punkt
fot. Anatol Chomicz

Rumieńców nabiera rywalizacja w Grupie A. Przypomnijmy, że rundę jesienną wygrała Escola Varsovia i choć po dziesięciu meczach wiosny wciąż jest liderem, to jej przewaga właśnie stopniała. W meczu 10. kolejki niespodziewanie uległa czwartej w tabeli Polonii Warszawa, przegrywając 1:3. Wszystkie bramki na boisku przy Fleminga padły dopiero po przerwie. Dla „Czarnych Koszul” trafiali kolejno Jakub Kisiel, Rafał Mastalerczuk oraz Eryk Kudokas. Honorowo odpowiedział tylko Stanisław Popiel. Porażkę Escoli wykorzystała tzw. „grupa pościgowa”. Jagiellonia Białystok bez kłopotu poradziła sobie z UKS SMS Łódź, wygrywając 3:1. Do tego spotkania doszło jednak już w środę, czyli dwa dni wcześniej. Natomiast dzień po liderze swój mecz rozegrała trzecia w tabeli Legia Warszawa. Tak samo jak Jagiellonia zwyciężyła 3:1 – z GKS Bełchatów. Popis strzelecki w 10. kolejce należał do juniorów Olimpii Elbląg, których spotkanie z zamykającym tabelę UKS Rona 03 Ełk zakończyło się wynikiem 11:0. Pięć trafień zapisał Szymon Ratajczyk.

Bliżej niż dalej są również w grupie B. W ramach 10. kolejki rozegrane zostały wszystkie cztery mecze, w których obejrzeliśmy 27 bramek. Połowę z nich przyniosło spotkanie w Szczecinie, gdzie Akademia Piłkarska Pogoń, a więc drużyna zmierzająca po końcowe zwycięstwo, rozjechała czerwoną latarnię, Gryfa Wejherowo. To spotkanie zakończyło się wynikiem 13:1. Worek z bramkami rozwinął się w 11 minucie, kiedy piłkę w siatce umieścił Kacper Łukasiak. Emocje zakończył w 80 minucie Dawid Krupecki – autor dwóch goli. Hat-tricka udało się skompletować tylko jednemu zawodnikowi – Juniorowi Radzińskiemu. Aż takich fajerwerków nie zaprezentował goniący Pogoń Lech Poznań. Wyjazdowe 4:1 nad Arką Gdynia i tak robi jednak odpowiednie wrażenie. Ani przez chwilę zwycięstwo „Kolejorza” nie podlegało w końcu dyskusji. W 10 minucie prowadzenie dał Damian Kołtański, po którym jeszcze przed przerwą „poprawił” Michał Marszałkiewicz. Zanim gospodarze zdążyli znaleźć sposób na bramkarza, a dokonał tego Oskar Zaryczański, to przed nim dla Lecha strzelili jeszcze Kamil Ziętkowski z Mateuszem Stochniałkiem. Lechia Gdańsk 2:1 nad Wdą w Świeciu zawdzięcza Nikodemowi Buciorowi, który po zmianie stron potrafił dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Ta wygrana jednak niewiele dała, bo biało-zieloni pozostali na szóstym miejscu. Punkt za nimi są gracze CWZS Bydgoszcz, którzy nieoczekiwanie pokonali Football Academy Szczecin 3:2. Bohaterem okazał się Krzysztof Majewski, który w 79 minucie ustalił wynik.

W grupie C dokończono mecze 10. kolejki (spotkanie między Zagłębiem Lubin a Śląskiem Wrocław odbyło się już 1 maja). Miedź Legnica wydłużyła swoją serię zwycięstw do czterech z rzędu. Rakowowi Częstochowa wbiła cztery gole tracąc przy tym tylko jednego. O widowisko zadbali Bartosz Karbowiak z Dominikiem Jagielskim. Koledzy z drużyny podzielili się przywilejem zdobywania bramek. Pierwszy zdobył przed przerwą, drugi po niej. Co ciekawe, obaj w odstępstwie 3 minut. Trafienie Kamila Chilińskiego jedynie rozdzieliło te popisy. Miedź pomimo dopisania punktów nadal jest za plecami „Miedziowych” - traci do nich siedem punktów. W pozostałych meczach tej kolejki bez szczególnych niespodzianek. Odra Opole wykonała wyrok na Falubazie Zielona Góra (4:0). Równie gładko poradził sobie BBTS Podbeskidzie – tyle że na własnym boisku i z Młodzieżowym Klubem Sportowym Żory (5:0). Bramkarz gości sięgał po piłkę trzy razy kiedy uderzał Kacper Mazur. W pierwszej połowie pokonali go też Natan Wysiński oraz Filip Janiszewski.

W grupie D bez zmian na szczycie. W dalszym ciągu fotel lidera zarezerwowany jest dla Motoru Lublin. Dla tej drużyny mecz w Białej Podlaskiej z AP TOP 54 okazał się niewdzięczny. Chociaż rywal jest przedostatni to postawił się. Dwa razy umiał odpowiedzieć na gole: ripostą na trafienie Dawida Gierały okazała się bramka Mateusza Golby. I choć Miłosz Pacek po 10 minutach odzyskał prowadzenie dla Motoru, to po zmianie stron wynik na 2:2 ustalił Gabriel Mierzwiński. Komplikacje w ten weekend nie ominęły też drugiej w tabeli Sandecji Nowy Sącz, która nie wykorzystała atutu własnego boiska, szczęśliwie remisując z trzecią Wisłą Kraków 2:2. Gdyby nie zryw Jana Kuźmy z 85 minuty, to punkty powędrowałyby do stolicy województwa. To „Biała Gwiazda” jako pierwsza zdobyła bramkę (Aleksander Buksa) i od razu po rozpoczęciu drugiej odsłony podwyższyła prowadzenie (Krystian Kuchnia). Bez dwóch zdań krakowianie mają czego żałować. Pozostałe spotkania okazały się być jednostronne. Korona Kielce na wyjeździe wygrała z Karpatami Krosno 4:0 (dwie bramki Kacpra Śliwy), z kolei Akademia Piłkarska 21 pokonała u siebie ostatni w tabeli SMS Jarosław 3:1 i umocniła się na piątym miejscu w tabeli.

***

We wtorek (15 maja) reprezentacja do lat 15 prowadzona przez Marcina Dornę zremisowała towarzysko z Estonią 2:2. W Tallinie dla biało-czerwonych bramki zdobyli Hubert Turski (Pogoń Szczecin) z rzutu karnego oraz Daniel Krasucki (RB Lipsk). W czwartek rewanż.


Polecamy