Polonia Bytom po awansie ma wielki problem z FIFA
Klub z Bytomia odwoła się w sprawie nakazu wypłaty zaległości dla Vladimira Karalicia i prosi o pomoc PZPN. Chodzi w sumie o około 778 tys. zł!
fot. Arkadiusz Ławrywianiec / Polska Press
Polonia Bytom niedawno świętowała awans do II ligi po wygranych barażach z Wartą Poznań. Następnie bytomski klub dostał z PZPN licencję na nowy sezon. Szczęścia było chyba już za dużo, bo w tym tygodniu gruchnęła wieść o decyzji Komisji Dyscyplinarnej FIFA, która nakazała Polonii wypłacić zaległe wypłaty wraz z odsetkami byłemu piłkarzowi bytomian Vladimirowi Karaliciowi. Chodzi o około 170 tys., czyli 710 tys. zł!
Do tego doliczyć trzeba jeszcze karę 15 tys. franków szwajcarskich (ok. 60 tys. zł) i koszty postępowania w FIFA - 2 tys. franków (8 tys. zł). Jeśli Polonia nie zapłaci w ciągu 30 dni od otrzymania postanowienia będzie ukarana odjęciem 6 punktów na starcie II ligi. Dalsze uchylanie się, oznacza przesunięcie bytomian do III ligi!
- Przygotowaliśmy już pisma odwoławcze do FIFA. Wysyłamy je do PZPN, do Komisji ds. Prawnych i Departamentu Rozgrywek, aby jeszcze zostały przejrzane i były do nich wprowadzone ewentualne sugestie poprawek. Liczymy na pomoc ze strony PZPN - informuje prezes Polonii Łukasz Wiejacha. - Staramy się skontaktować z Karaliciem, aby zaproponować polubowne załatwienie sprawy. Czy obawiam się, jak się zakończy tak sprawa? Oczywiście, że obawy są, ale mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.
W Polonii dziwią się, że mają zapłacić Bośniakowi za cały okres 2,5-letniego kontraktu. - Umowa została rozwiązana po sześciu miesiącach na prośbę zawodnika - twierdzi prezes Wiejacha, ale FIFA oceniła, że kontrakt był rozwiązany z winy klubu.
Karalić trafił do Bytomia zimą 2010 roku i nie zagrał ani razu w pierwszej drużynie prowadzonej wtedy przez trenera Jurija Szatałowa (występował tylko w Młodej Ekstraklasie, w sumie siedem meczów - dokładnie 444 minuty i jedna bramka).
O Karaliciu już wszyscy zapomnieli, ale zawodnik postanowił wyciągnąć pieniądze od Polonii poprzez organy FIFA. Najpierw trafił Komisji ds. Rozwiązywania Sporów, która uznała jego racje i 28 marca 2014 roku nakazała wypłacić bytomianom zaległe pensje.
- Klub nie zrealizował tego postanowienia i teraz został ukarany dodatkowo przez Komisję Dyscyplinarną FIFA - mówi rzecznik PZPN Michał Kwiatkowski. - Sprawa Vladimira Karalicia w ogóle nie była rozpatrywana przez Izbę ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN. Zawodnik sam decyduje, czy sprawę chce skierować do macierzystej federacji czy też od razu bezpośrednio do FIFA. Jesteśmy w kontakcie z Polonią Bytom w przedmiotowej sprawie i udzielimy klubowi pomocy przy ewentualnej procedurze odwoławczej od decyzji FIFA.
Polonię ukarano karą 15 tys. franków za niewywiązanie się z postanowienia z 2014 roku. - Decyzja zapadła już w marcu ubiegłego roku, ale w klubie nie było na to żadnych dokumentów - przyznał prezes Wiejacha na łamach sport.pl.