menu

Polonia Bytom nad przepaścią. Dwukrotnemu mistrzowi Polski grozi likwidacja

8 listopada 2016, 18:10 | Jacek Sroka

Jeden z wierzycieli złożył wniosek o upadłość bytomian i sąd go zaakceptował. Polonia ma miesiąc na porozumienie się ze wszystkimi wierzycielami. Klubowi grozi także odjęcie kolejnych punktów w drugoligowej tabeli, w której i tak są na ostatnim miejscu.

Piłkarze Polonii Bytom zajmują ostatnie miejsce w tabeli II ligi
Piłkarze Polonii Bytom zajmują ostatnie miejsce w tabeli II ligi
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Wniosek o upadłość drugoligowego klubu złożyła firma, która kiedyś świadczyła Polonii usługi księgowe. Bytomianie są jej winien około 200 tysięcy złotych.

– Takie jest prawo w tym kraju. Sąd stanął po stronie wierzyciela nakazując nam ujawnić wyznaczonemu przez siebie nadzorcy cały majątek klubu. Jeśli w ciągu miesiąca nie porozumiemy się ze wszystkimi wierzycielami, to klubowi grozi upadłość – stwierdził Jakub Snochowski, prezes Polonii Bytom.

Długi Polonii jej prezes ocenia na 6-7 milionów złotych. Trudności w dokładnym oszacowaniu tej kwoty spowodowane są toczącymi się przed FIFA postępowaniami w sprawie wypłaty zaległych pensji dla piłkarzy z Bałkanów - Bośniaka Vladimira Karalicia i Serba Vladimira Milenkovicia.

– Z Karaliciem doszliśmy już do porozumienia. Musimy zapłacić mu 65 tys. euro, w zamian za to on zrzeknie się 70 tys. euro długu. Z Milenkoviciem cały czas natomiast rozmawiamy starając się wynegocjować jak najlepsze warunki porozumienia – powiedział Snochowski.

Polonia stara się spłacać swoje zadłużenie. W trakcie tegorocznego procesu licencyjnego bytomianie zawarli ugody z wierzycielami na ponad milion złotych. Przy klubowym budżecie wynoszącym około 3 mln zł to spore obciążenie, więc zdarza się, że czasem są poślizgi. Opóźnienie w przekazaniu jednej z rat Danielowi Weberowi, menedżerowi Jakuba Świerczoka, sprawiło, że klubowi grozi kara odjęcia 4 punktów. Za sprawę Karalicia Polonia może stracić kolejne 6 pkt, a przecież za niespełnienie wymogów licencyjnych bytomianom PZPN odjął już w tych rozgrywkach 4 pkt i dlatego w tabeli II ligi zajmują ostatnie miejsce.

– Od spadku z Ekstraklasy w 2011 roku Polonia przeżywa kłopoty finansowe. Jest ciężko, ale jakoś te parę lat przetrwaliśmy nie składając wniosku o upadłość. Zrobię wszystko, żeby uratować klub, ale jeśli się spełni czarny scenariusz i w tabeli odejmą nam kolejne punkty, to sportowo spadniemy do III ligi. Jeśli natomiast zostaniemy postawieni w stan likwidacji, to zaczniemy rywalizację od IV ligi, ale z czystym kontem. Zapewniam, że Polonia na pewno nie zniknie z piłkarskiej mapy Polski – dodał prezes bytomskiego klubu.

Kłopoty dwukrotnego mistrza Polski powinny być przestrogą dla bardziej utytułowanych śląskich klubów - Górnika i Ruchu. Skoro jeden wierzyciel może postawić bytomian na skraju upadłości, to równie dobrze to samo może stać się zaraz w Zabrzu i Chorzowie, gdzie długi są dużo większe.