menu

Pogoń - Lechia LIVE! O prymat na Pomorzu

14 września 2013, 22:35 | Jacek Czaplewski

O pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie powalczy Pogoń Szczecin. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo „Portowcy” zmierzą się z niepokonaną Lechią Gdańsk. Poza tym przytłaczać może ciężar gatunkowy spotkania – niedzielne starcie awizuje się jako derby Pomorza. A w nich Pogoń nie wygrała z Lechią od 1991 roku.

Dwaj Japończycy, Takafumi Akahoshi (z lewej) i Daisuke Matsui (z prawej) znów staną naprzeciw siebie. W przedsezonowym sparingu lepsza była Pogoń, która wygrała z Lechią 3:1
Dwaj Japończycy, Takafumi Akahoshi (z lewej) i Daisuke Matsui (z prawej) znów staną naprzeciw siebie. W przedsezonowym sparingu lepsza była Pogoń, która wygrała z Lechią 3:1
fot. Tomasz Smuga/Polskapresse

Relacja live z meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk w Ekstraklasa.net!

Mimo niekorzystnych statystyk w szeregach Pogoni nastroje są optymistyczne, co daje się wywnioskować ze słów poszczególnych piłkarzy i trenera Dariusza Wdowczyka, pod którego wodzą szczecinianie zdobyli dziewięć punktów, z czego siedem na obcym terenie. Pogoń, choć w dość nonszalancki sposób straciła punkty z Zawiszą Bydgoszcz i Śląskiem Wrocław, jest chwalona za ofensywny, atrakcyjny dla oka futbol. Zresztą napastnika Marcina Robaka docenił sam selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik, który co prawda awaryjnie, ale jednak – powołał go na mecz z San Marino.

W kadrze nie znalazł się za to żaden z przedstawicieli Lechii, choć jest ona wyżej w tabeli od Pogoni, a kilku piłkarzy, jak Sebastian Madera, czy Paweł Buzała – prezentuje wysoki poziom, niezależenie od klasy rywala. Dlatego też niedzielne spotkanie między Pogonią a Lechią zapowiada się wyjątkowo emocjonująco, zwłaszcza że goście mogą awansować na pozycję wicelidera, o ile wygrają. Ewentualne zwycięstwo teoretycznie pozwoliłoby zsumować się punktami z Legią Warszawa, która ma jednak znacznie lepszy bilans bramkowy (w sobotę rozbiła Koronę Kielce 5:3) toteż pozostanie na fotelu lidera przynajmniej do następnej kolejki.

O meczu Pogoni z Lechią mówi się nie tylko w kontekście derbów Pomorza, ale także bezpośredniego starcia Japończyków. W Pogoni jest ich dwóch (Takafumi Akahoshi, Takuya Murayama), w Lechii jeden (Daisuke Matsui). Gdyby zsumować ich dokonania z sześciu meczów, to okazałoby się, że łącznie mają siedem bramek i trzy asysty. Po rozbiciu tego dorobku na poszczególnych piłkarzy wyszłoby natomiast, że największe znaczenie dla drużyny ma Akahoshi (cztery gole i dwie asysty), potem Matsui (dwa gole i asysta), a na końcu Murayama (jeden gol). Samuraje mają wieść prym w niedzielę. Ważne role do odegrania będą mieli również wspomniani dwaj napastnicy Robak (Pogoń) i Buzała (Lechia). Pierwszy sprawdzi się na tle jednej z najlepszych defensyw ligi, drugi z kolei stanie przed szansą wykorzystania nieobecności kontuzjowanego Hernaniego.

W ostatnim sezonie więcej punktów w bezpośrednich meczach zdobyła Lechia, która jesienią wygrała w Szczecinie po golach Abdou Razacka Traore i Łukasza Surmy. Wiosną w Gdańsku padł remis 1:1. Do siatki trafiano wtedy tylko z rzutów karnych; najpierw, w 17 minucie, dla Lechii strzelił Piotr Brożek, a już w doliczonym czasie gry wyrównał Edi Andradina.

Przypuszczalne składy:

Pogoń: Janukiewicz – Frączczak, Golla, Dąbrowski, Lewandowski – Bąk, Rogalski, Ława, Akahoshi, Murayama – Robak.

Lechia:
Małkowski – Deleu, Bieniuk, Madera, Oualembo – Frankowski, Dawidowicz, Pietrowski, Matsui, Wiśniewski – Buzała.


Polecamy