menu

Motor Lublin - Podlasie Biała Podlaska 4:1. Zobacz zdjęcia

25 września 2019, 19:55 | KK

Piłkarze lubelskiego Motoru pokonali w zaległym meczu 7. kolejki ostatnie w tabeli Podlasie Biała Podlaska. Do przerwy rywalizacja była zacięta, ale po zmianie stron gospodarze długimi fragmentami mieli znaczącą przewagę.


fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski

fot. fot. W. Szubartowski
1 / 21

Początek spotkania nie był jednak dla nich udany. Już w 17. minucie gry Tomasz Swędrowski mógł dać gospodarzom prowadzenie po strzale z rzutu karnego, ale fatalnie chybił. Co ciekawe, była to już druga z rzędu niestrzelona „jedenastka” dla Motoru. W minioną sobotę Tomasz Brzyski nie trafił bowiem z karnego przeciwko Jutrzence Giebułtów, w starciu, które lublinianie przegrali 0:1.

Chwilę po zmarnowaniu świetnej okazji, gospodarze przekonali się o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Po wrzutce z prawego skrzydła, piłkę do siatki wślizgiem wpakował Tomasz Andrzejuk i Podlasie wyszło na prowadzenie.

W kolejnych fragmentach lublinianie prowadzili grę i starali się doprowadzić do wyrównania, lecz długo marnowali dogodne szanse. Wreszcie, w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, do bramki trafił z kilku metrów Dominik Kunca, który zamknął dośrodkowanie Piotra Ceglarza z prawego skrzydła. Tym samym, do przerwy na Arenie Lublin mieliśmy remis.

Po zmianie stron, żółto-biało-niebiescy zdominowali przeciwników, ale długo bili głową w mur, prezentując dużą nieskuteczność. Wiele dogodnych okazji marnował Kunca, inni zawodnicy także mieli problemy z wykończeniem. Impas przełamał w 66. minucie bramką na 2:1 Michał Paluch.

Ten sam piłkarz zanotował trafienie na 3:1 po udanym kontrataku. Warto podkreślić, że kontra ta miała miejsce po doskonałej okazji dla Podlasia, która zakończyła się strzałem w słupek Olafa Martynka.

Pomimo bezpiecznego prowadzenia, podopieczni trenera Mirosława Hajdy do samego końca starali się podwyższyć rezultat. Wynik konfrontacji ustalił wprowadzony z ławki rezerwowych Adam Nowak, który dobił Podlasie bramką na 4:1.

Motor wygrał, ale lubelscy kibice przez cały mecz nie dopingowali miejscowej drużyny, wyrażając tym samym dezaprobatę wobec postawy lublinian w obecnym sezonie. Ponadto, fani z trybun głośno domagali się zmiany szkoleniowca. - Tutaj wynik nic nie zmienia i z trenerem do widzenia - śpiewali po końcowym gwizdku. Wcześniej natomiast w stronę Hajdy powędrowały wulgaryzmy.

Motor Lublin – Podlasie Biała Podlaska 4:1 (1:1)
Bramki: Kunca 45, Paluch 66, 81, Nowak 90 - Andrzejuk 19

Motor: Olszewski – Gruszkowski (77 Kumoch), Kajpust, Grodzicki, Brzyski, Michota (61 Nowak), Duda, Swędrowski, Ceglarz (83 Rymek), Kunca (77 Łukasik), Paluch. Trener: Mirosław Hajdo

Podlasie: Wrzosek – Marczuk, Konaszewski, Pyrka, Andrzejuk (43 Komar) Dmowski, Jastrzębski (85 Mielnik), Zabielski (61 Martynek), Kosieradzki, Buzun (69 Dmitruk), Nieścieruk (85 Wszołek). Trener: Władimir Gieworkian

Żółte kartki: Grodzicki, Swędrowski - Pyrka, Dmowski

Sędziował: Łukasz Szczołko (Lublin)

Widzów: 1180


Polecamy