menu

Tadeusz Krawiec Stali Rzeszów nie mówi nie. Adam Fedoruk czeka na sygnał z Karpat Krosno

4 grudnia 2017, 17:48 | Tomasz Ryzner

Tadeusz Krawiec tego nie potwierdza, ale działacze Stali Rzeszów w nieoficjalnych rozmowach mówią, że trener KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wyląduje na Hetmańskiej.

Możliwe, że to Tadeusz Krawiec zostanie trenerem Stali Rzeszów
Możliwe, że to Tadeusz Krawiec zostanie trenerem Stali Rzeszów
fot. Anna Śledzińska

- Działacze Stali skontaktowali się ze mną jakiś czas temu - mówi Krawiec, którego podkarpaccy kibice pamiętają z wielu lat gry w barwach Stali, ale tej ze Stalowej Woli.

- Otrzymałem ofertę, ale do pełnego porozumienia nie doszło i sprawa jest w tej chwili w zawieszeniu - przekonuje Krawiec.
[cyt]Nie mówię jednak, że nie będę trenerem rzeszowskiej drużyny. Dopóki jednak umowa nie zostanie podpisana, nie ma sensu, aby przesądzał sprawę. Na razie kończę okres roztrenowania z zespołem z Ostrowca. A jeśli chodzi o Stal, czas wszystko wyjaśni.
[/cyt]
Jeszcze w poprzednim tygodniu w gronie tych, którzy w nowym roku będą dowodzić biało-niebieskimi, wymieniany był Dariusz Banasik, były szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec.

- Nie przeczę, miałem sygnał z Rzeszowa, ale postanowiłem nadal pracować na szczeblu pierwszej ligi. Z działaczami Pogoni Siedlce ustaliłem już szczegóły umowy i lada dzień powinienem złożyć na niej podpis - mówi Banasik.

Dziś po południu nadal nie było wiadomo, czy Adam Fedoruk będzie kontynuował pracę w Karpatach. Niby jest na wypowiedzeniu, ale latem znajdował się w podobnej sytuacji, a włodarze klubu ostatecznie poprosili go, ażeby nadal robił swoje w krośnieńskim klubie.

Były reprezentant Polski od tygodnia przebywa w Krośnie, spotyka się z Bogdanem Józefowiczem, prezesem klubu i cierpliwie czeka na rozwój wypadków.

- Z prezesem rozmawiamy o przyszłości drużyny, jej potrzebach, roszadach kadrowych - mówi Fedoruk, którego los zależy w dużej mierze od Marka Penara.

Sponsor klubu, który często dogląda swych interesów w Warszawie, znalazł czas na przyjazd do Krosna i ma spotkać się z działaczami.

- Jakie mam przeczucia? Żadnych. Chciałbym po prostu dowiedzieć się, na czym stoję - dodał Fedoruk.

Grzegorz Sitek: Nikt się nie spodziewał, że będziemy tak wysoko [STADION]