menu

PKO Ekstraklasa. Nowy trener nie pomógł. Wisła Kraków wciąż na dnie tabeli

24 listopada 2019, 19:26 | DW

PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków nie przerwała fatalnej passy i przegrała ósmy mecz z rzędu w lidze. Nie podziałał także "efekt nowej miotły" w postaci Artura Skowronka na ławce trenerskiej. Biała Gwiazda prowadziła po golu Jakuba Błaszczykowskiego z rzutu karnego, ale zagrała bardzo słabo w defensywie, co świetnie wykorzystał Śląsk Wrocław. Po stronie wrocławian odpowiedzieli Wojciech Golla i Krzysztof Mączyński. WKS notuje czwarte zwycięstwo z rzędu i wskakuje tuż za lidera.

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
fot. Pawe£ Relikowski / Polskapress
1 / 9

Biała Gwiazda do Wrocławia przyjechała już z nowym trenerem. W poprzednim tygodniu misję uratowania klubu przed spadkiem powierzono 37-letniemu Arturowi Skowronkowi. Przed nowym szkoleniowcem postawiono zadanie arcytrudne - należało wygrać ze Śląskiem, który w tym sezonie jest jeszcze niepokonany na własnym stadionie.

WKS mógł prowadzić już w 7. sekundzie(!) meczu. Lukas Klemenz za lekko podał do Michała Buchalika, który nieczysto trafił piłkę i ta w efekcie padła łupem Michała Chrapka. Pomocnik gospodarzy oddał jednak strzał prosto w bramkarza. Po chwili Robert Pich dostał piłkę na lewej stronie "szesnastki" i po ograniu Davida Niepsuja uderzył płasko tuż obok dalszego słupka.

W 7. minucie przydarzyła się najlepsza sytuacja Wisły w tym meczu. Piłkę na środku boiska odebrał Damian Pawłowski i popędził w stronę bramki ile sił w nogach. Został sfaulowany dosłownie na linii pola karnego, a Daniel Stefański podyktował rzut karny. Pewnie, na dwa tempa Jakub Błaszczykowski uderzył z 11 metrów.

Po golu wiślacy schowali się za podwójną gardą, a Śląsk napierał bardzo mocno. Wrocławianie zremisowali tuż przed przerwą. Ostro bita piłka z prawego narożnika przez Przemysława Płachetę i Wojciech Golla celną główką z bliska zrehabilitował się za sprokurowanie rzutu karnego. Szans Wisły na choćby punkt w tym starciu pozbawił jej były kapitan - Krzysztof Mączyński. Płaskie dośrodkowanie w pole karne, Płacheta uderzył, ale jego strzał został zablokowany. Poprawka Chrapka również nie znalazła drogi do bramki i dopiero futbolówka po uderzeniu Mączyńskiego wpadła do siatki.

Wisła Kraków zalicza właśnie ósmą - a licząc Puchar Polski - dziewiątą porażkę z rzędu. Śląsk Wrocław ma za to kompletnie inną serię, bo zwycięstwo nad Białą Gwiazdą było jego czwartym z rzędu. Wrocławianie wskoczyli na pozycję wicelidera i tracą tylko punkt do Pogoni Szczecin.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Przemysław Płacheta

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]788d4774-a993-6b67-51d5-6fdb22a3c15e,6426dc67-3c16-87b5-afe7-3169740e4b26[/xlink]


Polecamy