PKO Ekstraklasa. Lech odrobił dwie bramki straty. Raków mógł powrócić wygraną do Częstochowy
12 września 2021, 19:40 | psz
PKO Ekstraklasa. Który to już raz okazało się, że 2:0, szczególnie w PKO Ekstraklasie, to bardzo niebezpieczny wynik? W niedzielę przekonali się o tym zawodnicy Rakowa Częstochowa, którzy pewnie prowadzili z Lechem Poznań. Ba, mieli nawet stuprocentową sytuację na podwyższenie. Nieskuteczność jednak szybko się zemściła i Kolejorz szybko odrobił straty. Miał nawet piłkę meczową, której nie wykorzystał Joao Amaral.
fot. Grzegorz Dembinski
Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:2 (12.09.2021)
Jak padły bramki?
- 1:0 (14. minuta) - Fran Tudor wywalczył rzut karny, po tym jak zahaczył go Barry Douglas. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Marcin Cebula, który kompletnie zmylił bramkarza Lecha.
- 2:0 (48. minuta) - W szesnastce Fabio Sturgeon zgrał piłkę głową do Sebastiana Musiolika, a ten - również głową - posłał ją do siatki przy prawym słupku. Po weryfikacji VAR sędzia Szymon Marciniak zmienił decyzję i uznał to trafienie.
- 2:1 (57. minuta) - Jakub Kamiński dostał futbolówkę na lewej stronie pola karnego. Jego pierwsze odegranie zostało zablokowane, a że miał okazję do poprawki, to podał na dalszy słupek do Joao Amarala, który główką z bliska wpisał się na listę strzelców.
- 2:2 (73. minuta) - Wprowadzony na boisko Tomas Petrasek zaczepił w polu karnym Jakuba Kamińskiego. Jedenastkę mocnym uderzeniem wykorzystał kapitan Kolejorza, Mikael Ishak.
Atrakcyjność meczu: 8,5/10
Piłkarz meczu: Jakub Kamiński
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Komentarze (0)
>