menu

Piotr Zasada przejął rolę pierwszego trenera Motoru Lublin

17 kwietnia 2018, 16:27 | Marcin Puka

Piotr Zasada został nowym trenerem trzecioligowego Motoru, zastępując na tym stanowisku Marcina Sasala. Nie jest on anonimową postacią dla lubelskich piłkarzy, ponieważ przez ponad rok był asystentem szkoleniowca zwolnionego w poniedziałek.


fot. fot. Łukasz Kaczanowski

Niektórzy kibice Motoru spodziewali się, że trenerem zostanie kolejna osoba z “nazwiskiem”, ale w klubie postawiono na 34-letniego Zasadę, który do lubelskiego klubu trafił w styczniu 2017 roku wspólnie z Sasalem. W lubelskim klubie był także koordynatorem Akademii Piłkarskiej.

- Do końca sezonu zostały tylko dwa miesiące, a Piotr Zasada doskonale zna zespół. Mimo młodego wieku ma duże doświadczenie trenerskie - mówi Leszek Bartnicki, prezes Motoru, który zatrudnił wcześniej Sasala i Zasadę. - Był on naszym pierwszym wyborem i mam nadzieję, że wspólnie z nim zrealizujemy niezmienny cel, jakim jest awans do drugiej ligi - dodaje.

Co ciekawe, Zasada wiosną (ale także w rundzie jesiennej bieżącej kampanii) tego roku prowadził Motor w zastępstwie zawieszonego przez Podkarpacki ZPN, Sasala w trzech domowych spotkaniach. Pod jego wodzą lublinianie pokonali Podhale Nowy Targ 2:0 i Stal Rzeszów 1:0 oraz ulegli Resovii 1:2. Poza tym, kilka razy samodzielnie prowadził treningi zespołu.

Nowy trener Motoru urodził się 15 marca 1984 roku w Warszawie. Zanim trafił do lubelskiego klubu pracował głównie w piłce młodzieżowej. W latach 2014-2015 był wicedyrektorem do spraw sportowych Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, a od 2011 do 2014 roku Koordynatorem Generalnym Escoli Varsovia - pierwszej europejskiej szkółki piłkarskiej FC Barcelony poza Półwyspem Iberyjskim. Ponadto prowadził młodzieżowe drużyny w CWKS Legii Warszawa (2007-2009) i Hutniku Warszawa (2005-2007), a także reprezentacje Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej (2009-2016). W sezonie 2015/2016 zasiadł na ławce trzecioligowego Startu Otwock.

Teraz rozpocznie samodzielne prowadzenie drużyny żółto-biało-niebieskich od wyjazdowego meczu z JKS 1909 Jarosław. Do tej rywalizacji dojdzie w sobotę, 21 kwietnia o godzinie 17.

Nie ma co ukrywać, że prezes Motoru podjął spore ryzyko. Nowy trener nie ma doświadczenia w piłce seniorskiej, ale z drugiej strony każdy musi kiedyś w końcu otrzymać swoją szansę. Przed Zasadą zadanie do zrealizowania. Trudne, ale możliwe do wykonania. Pytanie, czy poradzi sobie z presją, ponieważ pod dymisji Sasala (niektórzy fani twierdzą, że pracując wcześniej z tym trenerem, będzie kontynuował jego pracę, ale część twierdzi, że będzie odwrotnie), nie ma co ukrywać, że ona będzie. Motor po prostu musi awansować do drugiej ligi, a o swoją przyszłość walczy też Bartnicki, ponieważ w przypadku braku realizacji celu można się spodziewać, patrząc przez pryzmat poprzednich lat, kolejnej zmiany na gorącym stołku sternika lubelskiego klubu. A tutaj decydujący głos ma miasto Lublin, główny akcjonariusz Motoru. Piłkarze także muszą zrobić wszystko, żeby w czerwcu cieszyć się z promocji do wyższej klasy rozgrywkowej. Za awans do drugiej ligi mają obiecaną dużą premię finansową i tylko od nich zależy, czy te pieniądze trafią na ich konta.

Awans do drugiej ligi to także spokojna przyszłość klubu. Miasto Lublin z pewnością nie zostawi zasłużonego klubu w potrzebie. W innym przypadku, możliwe są różne scenariusze. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że w przypadku wywalczenia promocji większość piłkarzy ma w kontraktach klauzulę o automatycznym przedłużeniu umowy. Odpadają więc głosy, że nawet po awansie, działacze będą chcieli rozstać się z kilkoma zawodnikami.


Polecamy