Piłkarze Chrobrego i Polkowic pobili się na boisku. Sparing przerwano (ZDJĘCIA)
Podczas sparingu zawodnicy Chrobrego Głogów i KS Polkowice po faulu na Macieju Soboniu skoczyli sobie do gardeł. Ostatecznie mecz został przerwany po godzinie gry. Goście wygrali 1:0.
Sparingi - czytaj więcej o zimowych grach kontrolnych polskich zespołów!
Spotkanie od początku było wyrównane. W 23. minucie padła pierwsza bramka, a zarazem ostatnia w tym pojedynku. Bramkarza Chrobrego pokonał rodowity głogowianin. To Damian Piotrowski dał prowadzenie ekipie z Polkowic. Do zakończenia pierwszej połowy na boisku wynik nie uległ już zmianie, ale gra bardzo się zaostrzyła. Nie brakowało słownych zaczepek, ostrych wejść, czy fauli.
W 58. minucie aktywny Maciej Soboń, były zawodnik KS Polkowice, został zrównany z murawą przez jednego z piłkarzy przyjezdnych. I to ta sytuacja stała się punktem zapalnym konfliktu, która po kilkunastu sekundach przerodził się w walkę pomiędzy zawodnikami dwóch drużyn. Każdy próbował wymierzyć sprawiedliwość, a sędziowie byli bezradni, gdy pięści poszły w ruch. Jedyne co mogli zrobić, to przerwać sparing. Tak też uczynili. Po chwili obie ekipy opuściły boisko.
Po meczu powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Chrobrego Głogów): Mecz od początku był napięty. Kilka razy zaiskrzyło pomiędzy zawodnikami. Do końca meczu było jeszcze dużo czasu. Przyjechało kilku młodych zawodników z Polkowic, którzy chcieli się pokazać trenerowi. Szkoda tego meczu, bo on nam nic nie dał. Spodziewaliśmy się, że na pewno będzie to ciężki mecz. Sędzia już wcześniej powinien zareagować i utemperować zawodników, a nie dopuszczać do takich sytuacji. Wszystko zaszło za daleko i górę wzięły emocje.
Janusz Kudyba (trener KS Polkowice): Zawodników niepotrzebnie poniosły nerwy. Zarówno po jednej stronie, jak i drugiej. To jest okres przygotowawczy i piłkarze są na dużym zmęczeniu. Nad emocjami trzeba panować. Takie zachowanie w trakcie meczu ligowego byłoby o wiele bardziej poważniejsze w skutkach. Rzeczywiście był faul. Niepotrzebnie mój zawodnik uderzył piłkarza Chrobrego. Niestety zagotowało się w głowach. Wszystko wytłumaczę sobie z zawodnikiem w szatni. Tam zostawiamy nasze brudy.
Adam Samiec (obrońca Chrobrego Głogów): Do ligi pozostał jeszcze miesiąc, cały czas jest mocna praca, dodatkowo kilku zawodników nie gra z powodu kontuzji, więc zbyt pochopnych wniosków też nie można wyciągać. Przykro również, że sparing zakończył się w takich okolicznościach. To miał być mecz towarzyski, miał posłużyć sprawdzeniu formy, a wyszło jak wyszło.
Chrobry Głogów - Górnik Polkowice 0:1 (0:1)
Bramki: Damian Piotrowski 23
Chrobry (I połowa): Augustyn - Ziemniak, Suchecki, Michalec, Samiec, Filbier, Soboń, Celuch, Niedźwiedź, Kaczmarek, Stasiak.
Chrobry (II połowa): Zaremba - Niewieściuk, Suchecki, Sylwestrzak, Samiec, Machaj, Soboń, Niedźwiedź, Waszkowiak, Stasiak, Miazgowski
KS Polkowice : Kazimierczak - Bartków, Darda, Bryła, Peroński, Bancewicz, Piotrowski, Więzik, Podstawek, Miłek, Szuszkiewicz