menu

Piłkarze Arki po meczu w Lubinie: Brakło nam dzisiaj jaj i zwycięstwo Zagłębia jest zasłużone

25 października 2014, 22:40 | Piotr Ziemiański

Arka Gdynia przegrała dzisiaj w Lubinie 0:4, po jednostronnym meczu. Zagłębie było zespołem lepszym piłkarsko, a także dojrzalszym jeżeli chodzi o dyscyplinę gry. Piłkarze z Gdyni nie mieli tęgich min po ostatnim gwizdku sędziego, bo przyjeżdżali do Lubina, aby walczyć o jakąkolwiek zdobycz punktową. Zobacz, co po tym spotkaniu na gorąco powiedzieli Krzysztof Sobieraj oraz Bartosz Ława.

Krzysztof Sobieraj
Krzysztof Sobieraj
fot. Tomasz Bolt/Polskapresse

Krzysztof Sobieraj (kapitan Arki) - Zagłębie wygrało dzisiaj zasłużenie, pokazując nam jak powinno się walczyć w 1. lidze. Ponieśliśmy sromotną porażkę, z której na pewno wyciągniemy wnioski, ale jest nam wstyd za to, co pokazaliśmy w tym meczu. Zagraliśmy dzisiaj jak juniorzy, a gospodarze pokazali nam jak się powinno tworzyć i kończyć akcje. Mamy swoje okazje, ale jak brakuje konsekwencji, to nie ma co myśleć o zdobywaniu bramek i wygrywaniu meczów. Nasza sytuacja nie jest zadowalająca i musimy się w końcu wziąć do roboty, bo nic z tego nie wyjdzie. Wydaje mi się, że jak ktoś się nie sprawdzi, w zimie to powinien odejść, a jak będzie trzeba to odejdziemy wszyscy. Na pewno miejsce Arki nie jest ani w 1. lidze, a tym bardziej w dolnej części tabeli, bo ja wierzę w ten zespół i musimy wziąć się w garść aby Arka wróciła na właściwe tory.

Bartosz Ława (pomocnik Arki) - myślę, że do utraty pierwszej bramki byliśmy lepszą drużyną, ale później Zagłębie zdobywając dwie bramki podcięło nam skrzydła i mecz potoczył się tak, a nie inaczej. Wynik meczu odzwierciedla jak wyglądało to spotkanie od 28. minuty, a przyjechaliśmy do Lubina aby powalczyć o jakieś punkty. Naszą taktyką była gra wysoko, aby narzucić Zagłębiu nasz styl gry, ale niestety nam się to nie udało i zostaliśmy skarceni za swoje błędy. Nasza pozycja w tabeli jest coraz gorsza i musimy w końcu skupić się na zdobywaniu punktów, bo inaczej będzie to wyglądało co raz gorzej.