menu

Pilica Białobrzegi - ŁKS Łódź. Białobrzeska drużyna inna niż w zeszłym sezonie

29 sierpnia 2015, 00:19 | Monika Wantoła

Po ledwie dwudniowej przerwie przed Łódzkim Klubem Sportowym kolejny trzecioligowy pojedynek. Po zwycięstwie nad beniaminkiem łodzianom przyjdzie się zmierzyć ze znanym im rywalem, prezentującym się jednak dużo słabiej niż w zeszłym sezonie. W Białobrzegach podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego zagrają z miejscową Pilicą.

Łódzki Klub Sportowy pokonał przed własną publicznością beniaminka trzeciej ligi, Oskara Przysucha. Teraz zmierzy się ze słabiutką Pilicą Białobrzegi.
Łódzki Klub Sportowy pokonał przed własną publicznością beniaminka trzeciej ligi, Oskara Przysucha. Teraz zmierzy się ze słabiutką Pilicą Białobrzegi.
fot. Krzysztof Szymczak / PolskaPress

Dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem pięciu punktów, jednym zwycięstwem, dwoma remisami i porażką. Tak przedstawiała się sytuacja Pilicy Białobrzegi po czterech pierwszych kolejkach minionego sezonu. Po zmianie szkoleniowca z Arkadiusza Modrzejewskiego na Mirosława Siarę, obecnego białobrzeżanie już nie zaczęli w podobny sposób. Teraz plasują się na ostatniej pozycji z ledwie jednym "oczkiem" na koncie wywalczonym w środę z Bronią Radom i brzemieniem sromotnej porażki z pierwszego meczu po letniej przerwie.

Wydaje się więc, że choć Łódzki Klub Sportowy, który pojedzie w sobotę do Białobrzegów, nie może być w pełni zadowolony z inauguracji rundy jesiennej, to nie będzie miał większych problemów z pokonaniem biało-czerwonych. Po bardzo słabym spotkaniu z Sokołem w Aleksandrowie, podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego postarali zebrać się w sobie, co pokazali w starciu z Oskarem Przysucha. Nie pozwolili słabemu beniaminkowi wywieźć z Łodzi choćby punktu, zdobywając aż sześć bramek. Pomimo że nadal w grze łodzian jest sporo mankamentów, tak wysokie zwycięstwo musiało podnieść morale zespołu.

Na treningi i przygotowania do meczu z białobrzeżanami nie było wiele czasu. Tyczy się to jednak obu drużyn, bo każda z nich rozegrała poprzedni pojedynek w zeszłą środę, mając więc jedynie dwa dni przed kolejnym starciem. Kto w tym intensywnym okresie zaprezentuje się lepiej, przekonamy się w sobotni wieczór. Biało-czerwono-biali będą musieli poradzić sobie bez wsparcia swoich kibiców, którzy po odpaleniu pirotechniki w Aleksandrowie Łódzkim otrzymali zakaz wyjazdowy na dwa mecze.

Obserwuj

Polecamy