menu

Pięciu piłkarzy na liście transferowej Motoru Lublin

19 grudnia 2019, 13:10 | Marcin Puka

Po dokonaniu analizy pracy zespołu, zarząd oraz sztab szkoleniowy Motoru Lublin postanowił pożegnać się z kilkoma zawodnikami. Kibice żółto-biało-niebieskich wiosną 2020 roku nie zobaczą w akcji: Grzegorza Bonina, Tomasz Brzyskiego, Szymona Kamińskiego, Rafała Kruczkowskiego oraz Krystiana Krupy. Wszyscy wyżej wymieni piłkarze dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.


fot. fot. K. Kurzępa

– Tak jak zapowiadaliśmy, opublikowaliśmy listę transferową. Każda drużyna ma swój pomysł na grę – wyjawia Paweł Majka, prezes lubelskiego trzecioligowca. – Zimowe cele transferowe to wzmocnienie w szczególności ofensywy plus zwiększenie konkurencji na określonych pozycjach. Nie wykluczamy jeszcze odejść w trakcie przygotowań zimowych - dodaje.

Nie jest pewna przyszłość m.in. Michała Grunta. Napastnik, który trafił do Motoru Lublin z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski latem 2019 roku, ma ofertę ze swojego poprzedniego klubu, a zainteresowanie nim wyraża m.in. inny trzecioligowiec, Hutnik Kraków. Być może zamiast Grunta do lubelskiego klubu trafił Krzysztof Ropski z ligowego rywala Motoru, Siarki Tarnobrzeg.

Brzyski, który w Motorze pełnił także rolę kapitana w listopadzie tego roku został odsunięty od pierwszej drużyny. – Nie było i nie ma tzw "chemii" między sztabem trenerskim, i Panem Brzyskim. Jedność drużyny jest dla nas jest najważniejsza – mówił nam Majka. Doświadczony zawodnik mogący występować w obronie lub w pomocy, do lubelskiego klubu trafił przed sezonem 2018/19. W trwającej kampanii 37-latek, którym zainteresowana jest Wisła Puławy, zagrał w 14 spotkaniach, we wszystkich w pełnym wymiarze czasowym.

Natomiast Bonin nie przypominał piłkarza, który doskonale radził sobie w krajowej elicie. 36-letni pomocnik w żółto-biało-niebieskich barwach grał od sezonu 2018/19. W rundzie jesiennej na murawie zameldował się w 12 meczach.

21-letni Kamiński zawodnikiem Motoru jest od wiosny 2015 roku. Początkowo pomocnik grał w wielu spotkaniach, ale z czasem tych występów było coraz mniej. W tym sezonie Kamiński zagrał w zaledwie dwóch potyczkach, w sumie spędzając na boisku zaledwie 39. minut. Kamińskiego być może zastąpi Rafał Król. Były gracz Motoru obecnie reprezentuje barwy trzecioligowej Stali Kraśnik.

Kruczkowski zupełnie nie sprawdził się w Motorze. 21-letni pomocnik do Lublina trafił pół roku temu z Huraganu Morąg i zagrał w zaledwie pięciu potyczkach, w żadnej od początku. Na murawie zaliczył tylko 54. minuty.

21-letni Krupa do Motoru trafił przed obecnym sezonem z trzecioligowej Siarki. Trudno ocenić jego przydatność do drużyny, ponieważ nie wystąpił w żadnych meczu lublinian.

ZOBACZ TAKŻE:


Polecamy