menu

Pewne zwycięstwo Chojniczanki nad GKS-em Bełchatów [RELACJA, ZDJĘCIA]

28 listopada 2015, 18:12 | psz, RR/Dziennik Bałtycki

W bardzo dobrym stylu pożegnali się z kibicami zawodnicy Chojniczanki Chojnice. Zawodnicy Mariusza Pawlaka odnieśli pewne zwycięstwo nad GKS-em Bełchatów. Obie bramki dla gospodarzy padły jeszcze w pierwszej połowie.

Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów 2:0
fot. Monika Smól/Polska Press
1 / 15

To było starcie dwóch drużyn ze środka tabeli I ligi. Bełchatowianie mieli 27 punktów, a nasza drużyna 4 "oczka" mniej. W tym roku te zespoły grały już ze sobą dwukrotnie. 8 sierpnia w ramach I ligi GKS wygrał u siebie 2:1. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że Chojniczanka do 82 minuty prowadziła 1:0 (gola zdobył Andrzej Rybski), a później straciła dwie bramki z rzutów karnych.

24 września obie jedenastki spotkały się ponownie, tym razem w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Mecz był ponownie bardzo zacięty, a zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka. "Chojna" wygrała 2:1 (znowu trafił Rybski, a w dogrywce gości pogrążył Maciej Rogalski).

W sobotę ponownie górą była Chojniczanka. Tym razem podopieczni trenera Mariusza Pawlaka ponownie szybko wyszli na prowadzenie, ale byli bardziej skoncentrowani także w obronie. Emocjonująco było już w 4. minucie, kiedy to w polu karnym gości faulowany był Łukasz Kosakiewicz. Sędzia wskazał na jedenastkę, którą na bramę zamienił Przemysław Pietruszka.

W 22. minucie było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Przemysław Czerwiński. Pomocnik Chojniczanki uderzał głową, a dośrodkowywał Kosakiewicz. Później nie brakowało akcji podbramkowych, ale więcej goli kibice już nie zobaczyli. Nie zmienia to faktu, że "Chojna" w pełni zasłużyła na te trzy punkty.

Dziennik Bałtycki


Polecamy