menu

Peru wygrało z Wenezuelą po golu Pizarro. Wszystkie drużyny w grupie C mają po trzy punkty!

19 czerwca 2015, 08:06 | Adam Wielgosiński

W meczu rozegranym w Valparaiso zespół Peru pokonał Wenezuelę 1:0. Gola rozstrzygającego losy meczu zdobył w drugiej połowie doświadczony Claudio Pizarro. Ekipa z Wenezueli przez ponad godzinę grała w osłabieniu. Po dwóch kolejkach wszystkie drużyny w grupie C mają na koncie po trzy punkty.

Przed samym spotkaniem mało kto oczekiwał wielkich fajerwerków, ale tak dużej nudy nikt się nie spodziewał. W pierwszych minutach Alejandro Guerra oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Jak się okazało był to jedno z niewielu, a pewnie jedyne uderzenie w światło bramki w całej pierwszej połowie. Przez pierwsze czterdzieści pięć minut byliśmy świadkami festiwalu błędów, a samo spotkanie przypominało bardziej kopaninę z niższych lig polskich niż starcie na mistrzostwach kontynentu. Do dwudziestej dziewiątej minuty najciekawszymi sytuacjami były wejścia lekarzy na boisko, bowiem pomocy potrzebowali Christian Cueva i Paolo Guerrero. Niespełna po pół godzinie gry z boiska wyleciał Fernando Amorebieta, który początkowo sfaulował rywala, ciągnąc go za koszulkę, a chwilę później naskoczył mu na udo. Tym samym były piłkarz Athleticu Bilbao stał się pierwszym Wenezuelczykiem od 1999 roku, który otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie podczas Copa America. Ostatnim takim zawodnikiem był Rolando Alvarez. Trener Wenezueli, Cesar Farias, zareagował na stratę obrońcy, zdejmując z boiska napastnika Ronalda Vargasa, a wpuścił Gabriela Chicero, który operował na prawej stronie obrony. Do przerwy Peruwiańczycy nie byli w stanie wykorzystać tego, że rywal grał w dziesięciu.

Po kwadransie przerwy, co jak na razie na tym turnieju jest czymś niespodziewanym, bo praktycznie za każdym razem pauza między przerwami trwa kilka minut dłużej, zmianę przeprowadził selekcjoner Peru, Sergio Markarian. Yordy Reyna zmienił niewidocznego Carlosa Lobatona. Piłkarze w białych strojach z czerwonym pasem od razu ruszyli do ataku, ale ich akcje nie były zbyt składne i często kończyły się uderzeniami z dystansu. W szczególności lewy obrońca peruwiańskiego zespołu, Juan Vargas, często sprawdzał czujność wenezuelskiego golkipera, Alaina Baroję. Po kwadransie niezłej gry znowu widzieliśmy pokaz prostych błędów. Kiedy poziom meczu z minuty na minutę spadał, w siedemdziesiątej drugiej minucie doświadczony Claudio Pizarro znalazł się na czystej pozycji, huknął z całej siły i wpakował piłkę do siatki. Do końca spotkania Wenezuela pozostała w defensywie, ale nie za sprawą naporu Peruwiańczyków, którzy utrzymywali się przy piłce na własnej połowie, licząc na koniec meczu. Wenezuelczycy prawdopodobnie nie chcieli stracić zbyt dużo goli, które mają znaczenie w tabeli, bowiem w przypadku tej samej ilości punktów przez kilka ekip, to właśnie bilans goli decyduje o zajmowanym miejscu.

Gol Claudio Pizarro:

W ostatniej kolejce Peru zmierzy się z Kolumbią, zaś Wenezuela podejmie Brazylię, osłabioną brakiem Neymara.


Polecamy