menu

Pasieka: Trzeba wykluczyć błędy przy stałych fragmentach

7 października 2011, 20:39 | Przemysław Wojewoda

- Mecz przebiegał w dobrym tempie, obie drużyny chciały grać w piłkę. Stałe fragmenty gry ustawiły wynik spotkania. Górnik w tych elementach był w dniu dzisiejszym o jedną bramkę lepszy - powiedział Dariusz Pasieka po szóstej porażce "Pasów" na własnym stadionie.

W tym meczu nie zagrało kilku graczy, może zacznijmy od Van der Biezena?
Koen nie mógł zagrać, gdyż doznał urazu w okolicach pachwiny. Od razy przejdziemy dalej. Sławomir Szeliga ma problemy z przywodzicielem.

Co z kapitanem drużyny Arkadiuszem Radomskim? Przed meczem wpisany został do wyjściowej jedenastki, ale na murawę w ostatecznie wyszedł Mateusz Żytko?
Arek ma uraz mięśnia brzucha, miał spróbować, ale okazało się, że jednak nie może wystąpić. Uprzedzając dalsze pytania, Tamir Cahalon dostał ode mnie dziesięć dni wolnego ze względu na to, że wczoraj poleciał do Izreala, ponieważ dzisiaj zaczynają się ważne święta religijne w tym kraju. Z powrotem przyjedzie w niedziele. Gdyby był do mojej dyspozycji to na pewno dostałby szansę w tym spotkaniu, ale jest to najważniejsze święto dla jego wyznania.

Nie spróbował pan wystawić od pierwszych minut chociaż jednego zawodnika z Młodej Ekstraklasy. Można było zdecydować się na Bruno Żołędzia, a od pierwszych minut zagrał ostatnio słabo dysponowany Mateusz Żytko.
Obserwowałem zawodników na zgrupowaniu w Zakopanem i chciałem spróbować wariantu Mateusza Żytko na defensywnym pomocniku, bo jak wiadomo ten zawodnik występował już na tej pozycji. Jest to zawsze jakaś alternatywa. Wiemy jak ostatnio wyglądał jego mecz i jak to przeżywał. Te dziewięćdziesiąt minut w dzisiejszym spotkaniu to jest inwestycja w niego. Ja wiem, że Bruno to utalentowany zawodnik i potrafi na tej pozycji grać, zresztą wszyscy ci chłopcy, którzy weszli dzisiaj na boisko pokazali, że im zależy i uważam, iż pokazali się z dobrej strony.

W meczu zagrało kilku środkowych obrońców. Jest pan zadowolony z ich postawy?
Rozpoczęliśmy w ustawieniu Hosek, Kosanović. Tego drugiego znamy, zagrał już kilka meczy. Chciałem zobaczyć w jakiej dyspozycji jest Jan i to on strzelił dzisiaj piękną bramkę. Grał bardzo pewnie, jednak w przerwie musiał zejść. Chciałem, żeby zagrał całe spotkanie, ale w jednej z akcji doznał jakiegoś lekkiego urazu i nie chcieliśmy ryzykować kolejnymi kontuzjami.

Na jakie znaki zapytania udało się odpowiedzieć w Zakopanem?
Nie można tej drużynie zarzucić jednej rzeczy. Wszyscy wykonują swoją pracę najlepiej jak mogą. Bardzo podobało mi się zaangażowanie i dyscyplina. Nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś zawodnik spóźnił się na trening. Wszystko wyszło dzisiaj podczas meczu. Dali jakoś radę w trudnych warunkach, ale trzeba wykluczyć te błędy, które zdarzyły się przy stałych fragmentach gry i zadecydowały o porażce.


Polecamy