Oświadczenie klubu Pogoń Siedlce w sprawie Bartosza Tarachulskiego
W poniedziałek rezygnację z pracy w Pogoni Siedlce złożył Bartosz Tarachulski, jeden z autorów ostatnich sukcesów biało-niebieskich. Sprawa wywołała ogromne zamieszanie wśród sympatyków Pogoni Siedlce, która wydała oświadczenia w powyższej sprawie.
fot. MACIEJ GAPIŃSKI/POLSKA PRESS
Głównym punktem zapalnym w sprawie miał być rzekomy konflikt z kibicami, którzy dosyć głośno krytykowali stawianie w bramce na syna prezesa - Jacka Kozaczyńskiego. Jak się dowiedzieliśmy, zarzewie sporu z kibicami zostało zażegnane podczas meczu 3-ligowych rezerw z Ursusem Warszawa oraz przed niedzielnym meczem pierwszego zespołu z Miedzią Legnica.
Prawdziwym powodem chęci odejścia z pierwszoligowca Tarantuli były ingerencje władz klubu w wyjściową jedenastkę. Czterdziestolatek nie godził się na takie traktowanie i postanowił zerwać związek z Pogonią. Dziś doszło o godzinie 15, do spotkania władz klubu z trenerami Pogoni i jak się okazuje, panowie doszli do porozumienia, o czym możemy się przekonać czytając oświadczenie siedleckiej drużyny na oficjalnej stronie biało-niebieskich:
- W związku z pojawiającymi się medialnymi informacjami na temat rezygnacji trenera Bartosza Tarachulskiego z pracy w naszym klubie, Miejski Klub Piłkarski „Pogoń” Siedlce oświadcza, że trener Tarachulski niezmiennie jest członkiem sztabu szkoleniowego i pełni dotychczasową funkcję.
Jak będzie w rzeczywistości? Pierwsza okazja, by przekonać się, jak naprawdę dalej wygląda sytuacja, będzie w sobotę podczas pojedynku z Termalicą. Kibice na pewno z wielką uwagą będą śledzić zestawienie drużyny, szczególnie jeśli chodzi o obsadę bramki. Czy w sobotę zobaczymy syna prezesa w bramce, a może sztab trenerski ponownie postawi na Andrzeja Witana, który jest jednym z głównych bohaterów siedleckiej drużyny w ostatnim czasie? O tym przekonamy się w sobotę o 16:00 podczas 33. serii spotkań 1. ligi.