3 liga. Orlęta Radzyń Podlaski bez szans w starciu z Sokołem Sieniawa. 3 bramki podopiecznych Szymona Szydełki
Sokół do Radzynia Podlaskiego pojechał poprawić sobie humor po pucharowej porażce w Rzeszowie i zaaplikował Orlętom trzy bramki, odnosząc zasłużone zwycięstwo.
fot. Grzegorz Kostka
Gospodarzom animuszu wystarczyło tylko na osiem minut. Później na boisku dominowali już tylko goście. Strzały Mateusza Jędryasa i Sebastiana Brockiego wyłapał Robert Nowacki.
Jednak w 27 minucie błąd defensywy miejscowych z zimną krwią wykorzystał Bartłomiej Purcha, otwierając wynik spotkania. Trzy minuty później Sokół cieszył się z drugiej bramki. Na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Rafał Surmiak i piłka przy słupku wpadła do bramki Orląt.
Przed przerwą jeszcze prowadzenie przyjezdni mogli podwyższyć po strzałach Bartłomieja Purchy (tuż obok słupka), Damiana Jędryasa (piąstkuje Robert Nowacki) i Mateusza Jędryasa (piłka trafia w poprzeczkę).
Druga odsłona zaczęła się od wyśmienitej okazji dla Sokoła, ale po zagraniu Mateusza Jędryasa, Sebastian Brocki minimalnie minął się z piłką w polu karnym. W 58 minucie podopieczni Szymona Szydełki po raz trzeci pokonali Roberta Nowackiego. Tym razem strzelał Sebastian Brocki, bramkarz miejscowych odbił piłkę, a Mateusz Jędryas dopełnił formalności, pakując piłkę do siatki.
Do końca meczu bramki juz nie padły, ale wcale nie oznacza to, że pod bramką Roberta Nowackiego nic się nie działo. Strzelali: Tomasz Wilusz (blokuje Kursa) Kacper Drelich (nad poprzeczką) oraz Patryk Kapuściński z rzutu wolnego (tuż obok słupka). Gospodarze odpowiedzieli tylko kilkoma dośrodkowaniami oraz zablokowanymi strzałami Oskara Siwka i Rafała Kiczuka. W całym meczu piłkarze Orląt nie potrafili zakończyć żadnego ataku, strzałem, który mógłby zagrozić bramce Sokoła.
Pomeczowe wypowiedzi:
Szymon Szydełko (trener Sokoła): Jechaliśmy do Radzynia z pełną świadomością tego, jak ważne jest dla nas odniesienie zwycięstwa. Nie ukrywam, że naszym celem jest obrona 4 miejsca na wiosnę, za przeważającą nas finansowo wielką trójką (Podhale, Stal, Motor). Jesteśmy zadowoleni z okazałego zwycięstwa, dominując nad przeciwnikiem pełne 90 minut, na pewno nie jest przypadkiem to, że wiele osób uważa, iż w tej rundzie gramy bardzo dobrą piłkę, co dzisiaj ponownie potwierdziliśmy.
Patryk Kapuściński (obrońca Sokoła): Mecz pod nasze dyktando, wiadomo, że Orlęta grały młodymi zawodnikami, ale takie mecze są nieprzewidywalne, tacy zawodnicy chcą się pokazać z dobrej strony. Wykazaliśmy się profesjonalizmem i dominowaliśmy od początku na boisku, co dało efekt w bramkach i bardzo dobrej grze.
Orlęta Radzyń Podlaski - Sokół Sieniawa 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Purcha 27, 0:2 Surmiak 30, M. Jędryas 58.
Orlęta: Nowacki - Ciborowski (74 Jaworski), Kursa, Kania, Idzikowski - Waniowski (46 Kalita), Lipiński, Gałązka (54 Kiczuk), Bożym (68 Barciak) - Wojczuk (63 Szymala) - Siwek. Trener Artur Idzikowski.
Sokół: Korziewicz 7 (82 Buła) – Kardyś 7 (68 Skała 7), Padiasek 7, Drelich ż 7, Kapuściński 7, Lis 7 – Purcha 8 (75 Kądziołka), Surmiak 8, D. Jędryas 7 (70 Broda 7), Brocki 8 – M. Jędryas 7 (65 Wilusz 7). Trener Szymon Szydełko.
Sędziował: Szelc 6 (Krosno). Widzów 200.
ZOBACZ TEŻ: Podwyżki dla sędziów piłkarskich na Podkarpaciu. Zobacz kwoty
[xlink]b3f71462-21ca-c6f6-fc2e-13426a17d48e,8ed751ca-6ec0-a2d5-2690-74dce8e74f22[/xlink]