Wisła Puławy pokonała Olimpię Zambrów po horrorze w drugiej połowie
Po 51. minutach Wisła Płock wygrywała na Podlasiu 3:0 po bramkach Konrada Nowaka, Michała Palucha i Pawła Komara. Wydawało się, że jest już po meczu, ale wielkie emocje dopiero miały nadejść.
fot. Tomasz Lalewicz
- Wydawało się, że mamy pełną kontrolę nad meczem - mówi Marek Nowak, drugi trener Wisły. - Zagapienie naszego bramkarza Nazara Penkowca sprawiło, że miejscowi strzelili gola. Od tego momentu stanęliśmy, a gospodarze wspierani żywiołowym dopingiem swoich fanów, złapali wiatr w żagle.
Kontaktową bramkę zdobył Łukasz Grzybowski. Następnie sędzia podyktował rzut karny, za zagranie piłki ręką jednego z zawodników gości. - To była bardzo kontrowersyjna decyzja. Wydaje mi się, że arbiter poddał się presji fanów gospodarzy - mówi Nowak. - Za chwilę było już 3:3, a wyrównująca bramka padła po rzucie wolnym, którego nie było.
Na domiar złego w 72. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Cwetan Filipow. Zdaniem prowadzącego zawody Jacka Kikolskiego z Płocka, Bułgar chciał wymusić jedenastkę, chociaż innego zdania jest drugi trener Wisły. - Cwetan był ewidentnie faulowany przez bramkarza gospodarzy. Poza tym miał już na koncie "źółtko", a w takich sytuacjach faulowanie nie miałoby żadnego sensu - mówi Nowak.
Za chwilę za krytykowanie orzeczeń sędziowskich na trybuny został odesłany pierwszy szkoleniowiec Wisły Jacek Magnuszewski. - Dokonaliśmy kilku bardzo dobrych zmian. Zawodnicy, którzy weszli na boisko, wprowadzili mądrość i spokój w naszej grze - mówi Nowak. - Poza tym decyzje sędziego sprawiły, że chłopaki się jeszcze bardziej zmobilizowali.
Grająca w liczebnym osłabieniu Wisła strzeliła dwa gole i wywiozła z Zambrowa bezcenne trzy punkty.
Olimpia Zambrów - Wisła Puławy 3:5
Bramki: Grzybowski 55, Zapolnik 63 (kar.), 66 - Nowak 8 (kar.), Paluch 14, Komar 51, Martuś 81, Litwiniuk 90
Olimpia: Czapliński - Gogol, Piłatowski, Darda, Kosiński (62 Zapolnik) - Steć, Grzybowski, Kuczałek, Dołubizna, Jastrzębski - Poduch.
Wisła: Penkowec - Gawrysiak, Jakubiec, Pielach, Komar I (69 Budzyński), Charzewski (70 Martuś), Filipow, Wiącek, Jabkowski, Paluch (71 Szczotka), Nowak (50 Litwiniuk)
Trener: Jacek Magnuszewski
Sędziował: Jacek Kikolski (Płock) Widzów: 200