II liga. Wielki zmiany w Olimpii Zambrów
Zambrowski zespół opuściło już ośmiu piłkarzy. Trwają poszukiwania następcy trenera Grzegorza Dziubka
fot. Andrzej Zgiet
Drużyna z Zambrowa z trudem utrzymała się w II lidze, kończąc rozgrywki z przewagą tylko trzech punktów nad strefą spadkową. Piłkarze nie rozpieszczali swoich kibiców i okazali się najgorszą drużyną w meczach u siebie. Z 17 spotkań w roli gospodarza zambrowianie wygrali tylko trzy i sześć zremisowali.
– Nie ma co ukrywać utrzymaliśmy się między innymi dlatego gdyż inne kluby jak Okocimski Brzesko, czy Nadwiślan Góra miały jeszcze większe kłopoty – mówi Zbigniew Stańczyk, dyrektor Olimpii, który ze względów oszczędnościowych podczas spotkań pełni także rolę kierownika drużyny. – Końcówka wiosny była bardzo słaba w naszym wykonaniu, a cieszyć się można tylko z tego, że się utrzymaliśmy.
Współczesna Sport
Przy tak fatalnej postawie naturalną rzeczą są zmiany. Klub nie przedłużył kontraktów z napastnikiem Michałem Twardowskim oraz pomocnikami Sebastianem Janikiem i Martinem Koćmierowskim. Ponadto w Olimpii nie pozostaną także piłkarze, którym kończą się wypożyczenia: Robert Brzęczek, Maksym Kowal, Wojciech Dziemidowicz, Arkadiusz Mroczkowski i Tomasz Porębski.
– Ostatnie mecze pokazały, że ci zawodnicy nie gwarantują odpowiedniego poziomu na II ligę i musimy się rozstać – przyznaje Stańczyk. – A patrząc na skład ligi na nadchodzący sezon to poziom będzie jeszcze wyższy. W tej klasie będzie rywalizował chociażby GKS Bełchatów, który jeszcze niedawno grał w ekstraklasie. Także musimy sprowadzić dobrych piłkarzy.
Trwają także poszukiwania nowego trenera. Grzegorz Dziubek ma ważny kontrakt do 20 czerwca i raczej nie będzie z nim przedłużony. To trzeci szkoleniowiec, który prowadził Olimpię w niedawno zakończonym sezonie. Przed nim był Piotr Zajączkowski, który jesienią zastąpił Krzysztofa Zalewskiego.
– Jeszcze nikt ze mną nie rozmawiał o nowym kontrakcie i raczej się nie spodziewam takich rozmów – twierdzi Dziubek, który prowadził zambrowską ekipę w siedmiu ostatnich meczach sezonu i zanotował pięć porażek, jedną wygraną i remis. – Przedstawiłem jakiego budżetu potrzebuję aby zbudować zespół na odpowiednim poziomie. W klubie nie zaakceptowano tego. Oczywiście mam kontakt z dobrymi zawodnikami, którzy mogliby przyjść do Zambrowa, ale na to muszą być pieniądze. Sezon pokazał, że w II lidze nawet zespoły z dołu tabeli prezentują niezłą piłkę.
– Trener Dziubek ma jeszcze ważny kontrakt z klubem i nie wykluczam, że jeszcze wrócimy do negocjacji z nim – mówi Stańczyk. – Ale też prowadzimy rozmowy z innymi trenerami i mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieli ten problem rozwiązany. Oczywiście jeżeli będzie nowy trener to wspólnie z nim będziemy zatrudniali nowych piłkarzy. Potrzeba nam około dziesięciu zawodników. Z perspektywy czasu chyba można uznać, że zbyt pochopnie zrezygnowaliśmy jesienią z trenera Zalewskiego.