menu

Fortuna 1 Liga. Eksperci pod wrażeniem Warty, Tychów i Haydary'ego. Wysoka ocena trenerów beniaminków

13 listopada 2019, 10:35 | Piotr Wiśniewski

Prowadząca w tabeli Warta Poznań, to zdaniem ekspertów największy plus rundy jesiennej. Sporo ciepłych słów pada z ich ust pod adresem Podbeskidzia Bielsko-Biała, GKS-u Tychy, wszystkich beniaminków oraz lidera "Zielonych" Roberta Janickiego. Także w drużynach z dołu dostrzegają wiele plusów. Dla przykładu, Janusz Kudyba uważa, że Chrobry Głogów jeszcze bardziej wystrzeli w górę ogólnej klasyfikacji.


fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Tabela nie zawsze oddaje rzeczywistą siłę poszczególnych zespołów. Często dana drużyna konkretne miejsce zawdzięcza szczęściu, słabości rywali, czy innym nie do końca zależnym od niej czynników. Ale akurat w rundzie jesiennej Fortuna 1 Ligi mało co było dziełem przypadku, a już zwłaszcza fotel lidera dla Warty Poznań.
 
- Nie będę pewnie oryginalny, gdy powiem, że Warta to największe pozytywne zaskoczenie jesieni. Zmiana trenera przed sezonem zawsze niesie ze sobą spore ryzyko, tym większe było one w Warcie, bo przecież poprzedni szkoleniowiec wykonał zadanie. Czasami takie ulepszanie okazuje się złym pomysłem. Z gry piłkarzom Piotra Tworka 1. miejsce po prostu się należało, bo pokazali dobrą piłkę - mówi gospodarz Magazynu Fortuna 1 Ligi w Polsacie Sport Szymon Rojek.
 
Janusz Kudyba, stały ekspert stacji zaś dopowiada, że doceniając postawę "Zielonych", trzeba oddać co należne Piotrowi Tworkowi. - Wprowadził on Wartę na określony poziom, nie tylko punktowy. Ten zespół oglądało się bardzo dobrze, byli efektywni i efektowni. Trener z małym doświadczeniem trafił w odpowiednim czasie na odpowiednie miejsce. Po kilku kolejkach do zespołu dołączył Łukasz Trałka, który dał dużo jakości, chociaż mecz ze Stomilem pokazał, że i bez niego Warta ma się dobrze. To kolejny plus na korzyść trenera Tworka. Podsumowując, Wartę trzeba docenić za wynik, styl i organizację gry - wymienia Kudyba.
 
Jego zdaniem na wysoką oceną zasłużył ponadto szkoleniowiec Radomiaka Radom. - Wykonuje w Radomiaku kawał solidnej roboty - przekonuje.
 
Według ekspertów, jest też kilku zawodników, zasługujących na duży plus za pierwszą część sezonu. - Zacznę od Dawida Abramowicza, który po przyjściu do Radomiaka gra jak za najlepszych czasów. Dalej Robert Janicki - czołowa postać w lidze w odniesieniu do ofensywy. Cieszy mnie, bo wydawało się, że trochę ginie w tłumie, a jednak w końcówce rundy odbudował się, forma Farida Aliego. Zaskoczył mnie Marko Roginić. Myślałem, że będzie to typ napastnika, o jakich kibice prześmiewczo mówią "defensywny napastnik". Marko oprócz walki potrafił dać drużynie liczby. Nie mogę pominąć Omara Haydary'ego - jego historia jest bardzo ciekawa. Zaczynając na pochodzeniu, kończąc na formie. Jeśli zimą nie odejdzie, to rywalizacja o koronę króla strzelców będzie poważniejsza niż rok temu, kiedy 12 bramek wystarczyło by zostać najskuteczniejszym piłkarzem 1 ligi - tłumaczy Rojek. 
 
Haydary, czyli napastnik Olimpii Grudziądz strzelił jedenaście goli. Tyle samo trafień zaliczył zawodnik GKS-u Bełchatów Mateusz Marzec. - Omran wyróżnia się tym, że ma instynkt strzelecki. Marzec dosłownie wyskoczył jak królik z kapelusza. Strzelał ważne i ładne gole - ocenia Kudyba. Indywidualnie wyróżnia także Roberta Janickiego: - Jeden z liderów Warty. Chłopak wiedzący, czego chce na boisku. Wskoczył na takim pułap, że dziś zalicza się do czołowych zawodników rozgrywek. Z uwagą śledziłem dokonania napastników. Dobre wejście zaliczył Rogić. Takich "dziewiątek" w 1 lidze jest mało. Musi jeszcze poprawić wyszkolenie techniczne, wtedy trafi wyżej.
 
Wysoko w tabeli są piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała (wicelider). - Podbeskidzie mimo remisu w ostatniej serii spotkań z Chrobrym zaprezentowało swój styl. Krzysztof Brede nadał tej drużynie charakter. U nich jest dużo gry w piłkę. Uważam, że "Górale" są na wyższym poziomie pod względem organizacji nawet od Stali. W zespole trenera Brede dostrzegam dużo jakości, widzę drużynę odpowiednio zbilansowaną. Wystarczą drobne korekty zimą i Podbeskidzie powinno zameldować się w ekstraklasie - nie ma wątpliwości Kudyba. 
 
Podium zamyka Radomiak. - Początkowym celem było utrzymanie, obecnie nikt tam nie kryje dużych ambicji. Radomianie są odważni w deklaracjach. Jest pomysł na kilka transferów, piłkarzy, którzy wzmocnią zespół. Jak się to się uda, to może to być beniaminek jednoroczny, bo szybko wybije się do ekstraklasy - przewiduje gospodarz Magazynu Fortuna 1 Ligi.
 
Miejsce gwarantujące gra w play-offach o ekstraklasę zajmują także Stal Mielec, Miedź Legnica, GKS Jastrzębie. - Myślę, że nie jest to zamknięta szóstka. Spodziewam się, że do tej grupy dokoptuje GKS Tychy. Nie wiem co z Termaliką. O szóstkę będzie zapewne bić się osiem zespołów. Ostatni znak zapytania dotyczy Zagłębia Sosnowiec i Stomilu Olsztyn - sugeruje dziennikarz Polsatu Sport.
 
Wspomniany przez Rojka GKS Tychy, 7. zespół po rundzie jesiennej, jest najskuteczniejszym zespołem na pierwszoligowym froncie (36 bramek). Siła ofensywy bardzo przemawia za tyszanami. - Po cichu liczę, że GKS odpali. Trener Tarasiewicz nie słynął z tego, że jego zespoły strzelały dużo goli, a tu wygrywa 4:1 na wyjeździe, czy 5:1 u siebie. Sebastian Steblecki pokazał umiejętności, które predysponują go do tego, żeby grać w ekstraklasie. Dlatego Tychy mogą powalczyć o awans - zaznacza Kudyba.
 
- GKS to w ogóle ciekawy przypadek. Ryszard Tarasiewicz nie wypiera się tego, że jest zwolennikiem uporządkowanej gry. Wolał wygrać 1:0 niż 5:4, bo to jego zdaniem świadczy o dobrym taktycznym ułożeniu drużyny... Tymczasem ten GKS zrobił się najbardziej szalonym zespołem ligi. Mają duże możliwości, nie wiem czy są na tyle stabilni, aby zameldować się w dwójce, ale w szóstce już jak najbardziej tak - dodaje Rojek. 
 
W środku tabeli znalazły się 8. Olimpia Grudziądz, 9. Zagłębie Sosnowiec, 10. Termalika, 11. Stomil, 12. Sandecja. - Termalikę przed sezonem wymieniałem w pierwszym szeregu faworytów ligi. Piotr Mandrysz skład ma naprawdę bombowy. Przez Zagłębie przeszło za dużo huraganów, żeby myśleć o nim jako o zespole, który będzie w stanie o coś powalczyć. Z drugiej strony trener Dariusz Dudek ma patent na awans. Niemniej sądzę, że sosnowiczanie mogą nie zmieścić się w szóstce - podkreśla ekspert Polsatu Sport. 
 
A Sandecja? - Dobrze, że tzw. "pierwiastek młodości" dotyczy akurat  Sandecji, która stała się zespołem bardzo wiekowym, grającym schematycznie. Kamil Ogorzały jest tutaj powiewem świeżości. Wiadomo jak to jest z młodzieżowcami: ich ilość niekoniecznie przekłada się na punkty, ale Kamil należy do tej grupy młodych, którzy pokazali się z dobrej strony - przyznaje Rojek.
 
W krajobraz Fortuna 1 Ligi wpasowali się beniaminkowie. I Radomiak, i Olimpia, i GKS Bełchatów dodali kolorytu rozgrywkom. - W Bełchatowie na uwagę zasługuje praca trenera Artura Derbina. Sugerując się kadrą i nazwiskami, można było się zastanawiać co pokażą, a pokazali, że potrafią grać dobrze, zwłaszcza u siebie są groźni. Przekonał się o tym Radomiak, którego mocno zbili. Olimpia? Kluczową kwestią będzie zachowanie stabilizacji, a wiemy, że już na początku rundy odeszli Tiago Alves i Jakub Łukomski. Taki Haydary będzie łakomym kąskiem dla wielu klubów i nie wiadomo czy nie podzieli losów Alvesa oraz Łukomskiego - zastanawia się dziennikarz. 
 
- Myślę, że na docenienie zasługuje środka pola Warty. Jakkolwiek to zabrzmi, ale nowa twarz w 1 lidze, czyli Łukasz Trałka to człowiek, po którym widać że grał na wysokim poziomie przez wiele, wiele lat - dopowiada Rojek.
 
Strefę spadkową okupują Chojniczanka Chojnice, Wigry Suwałki, Odra Opole. W ostatniej chwili wydostał się stamtąd Chrobry Głogów. Jaki los czeka zespoły zagrożone spadkiem? - Myślę, że ostatnie wyniki to nie jest łabędzi śpiew Chrobrego. Coraz lepiej wyglądają. Od kilku kolejek nie przegrali. Ostatnio tracą bramki tylko z rzutów karnych. Skład mają niezły, myślę, że wydostaną się z dołu - przyznaje ekspert Polsatu Sport. 
 
- Stara zasada mówi, że dobrego trenera poznaje się w momencie jak reaguje gdy jest seria porażek. Wydawało się, że los Ivana Djurdjevicia jest przesądzony. Ale pozbierał zespół mentalnie. Chrobry będzie piął się w górę. Odra? Przewidywano, że odejście Mariusza Rumaka pogłębi kryzys. Tymczasem Odra nabrała szybszego nurtu. Zwycięstwo z Termaliką każe nie przekreślać jej szans w walce o utrzymanie. Mam swoją teorię, że ci, którzy "bronią się przed śmiercią" dają z siebie 5-10 procent więcej niż ci, którzy walczą o splendor. Zatem w rundzie rewanżowej Chrobry, Odra, Chojniczanka i Wigry na pewno nie złożą broni. Walka trwać będzie zatem do ostatniej kolejki - podsumowuje Kudyba.  

źródło: 1liga.org


Polecamy