menu

2 liga. Stal Stalowa Wola wygrywa u siebie z Olimpią Grudziądz

22 października 2023, 17:40 | Kamil Górniak

Stal Stalowa Wola pokonała na własnym boisku sąsiada w ligowej tabeli, Olimpię Grudziądz 2:0. Oba trafienia padły w pierwszej połowie niedzielnych zawodów.


fot. Marcin Radzimowski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 69

Dość ciekawy był początek niedzielnych zawodów w Stalowej Woli. W 2. minucie najpierw Kosei Iwao dobrze zagrał w pole karne, lecz Arkadiusz Ziarko nie zdołał sięgnąć podania, a w odpowiedzi Jan Bonikowski nie zdołał celnie trafić w światło bramki sprzed pola karnego. Chwilę później Łukasz Seweryn miał piłkę w polu karnym i żadnego rywala przed sobą, ale nie trafił czysto w piłkę, a ta wyszła za boisko.

W 23. minucie Stal objęła prowadzenie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym mocno w polu karne uderzył Adam Imiela, a futbolówka odbiła się od Oskara Sikorskiego i wpadła do siatki. Po tym trafieniu inicjatywę przejęła Olimpia, lecz w 33. Minucie zielono-czarni zdobyli drugiego gola. Przed pole karnym piłkę przejął Iwao, był faulowany i sędzia zastosował przywilej korzyści. Futbolówka trafiła do Jakuba Górskiego, który zdecydował się na strzał sprzed pola karnego i trafił do siatki płaskim uderzeniem tuż przy słupku.

Po zmianie stron tempo meczu spadło. Olimpia próbowała atakować, lecz defensywa zielono-czarnych skutecznie rozbijała ataki gości. Stal z kolei co jakiś czas próbowała sprawdzić czujność obrony ekipy z Grudziądza. Jednak strzał Dominika Kościelniaka sprzed pola karnego został zablokowany, a z kolei uderzenie Lucjana Klisiewicza z dystansu minęło słupek bramki gości o jakiś metr.

Z minuty na minutę Stal jeszcze mocniej cofnęła się do defensywy i została zamknięta właściwie na własnej połowie. Olimpia naciskała i dopiero w 81. minucie oddała dobry strzał. Mateusz Sopoćko oddał bardzo mocny strzał, lecz świetnie obronił to uderzenie Mikołaj Smyłek. Po chwili goście oddali właściwie pierwszy celny strzał na bramkę Stali. Ponownie przed szansa stanął Sopoćko, lecz Smyłek tym razem już ze spokojem złapał futbolówkę.

Olimpia nie miała już nic do stracenia i atakowała z jeszcze większym animuszem. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem z linii pola karnego strzelił Agwan Papikyan, lecz znów górą okazał się golkiper zielono-czarnych. Do końcowego gwizdka arbitra wynik już się nie zmienił i to Stal mogła cieszyć się z kolejnej wygranej.

Stal Stalowa Wola - Olimpia Grudziądz 2:0 (0:0)


Bramki: 1:0 Sikorski (samobój) 23, 2:0 Górski 33

Stal: Smyłek - Seweryn, Rogala, Oko (13 Furtak), Ziarko ż, Soszyński, Sukiennicki ż (76 Chełmecki), Imiela, Kościelniak (60 Wiktoruk), Górski (76 Mydlarz), Iwao (60 Klisiewicz). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Olimpia: Olszewski - Kostkowski, Sikorski, Papikyan ż Gutowski ż, Vu Thanh ż, Bonikowski (46 Rychel), Warcholak, Frelek (75 Sopoćko), Kobryń (65 Pałaszewski), Chernii (46 Kurowski). Trener Mariusz Pawlak.

Sędziował Marciniak (Kraków). Widzów 1830.