menu

Korona spadnie z kieleckich głów? Fani ŁKS wierzą, że tak

16 października 2020, 16:10 | Dariusz Piekarczyk

O ósme zwycięstwo w I lidze powalczy w niedzielę na swoim boisku ŁKS Łódź z Koroną Kielce. Obie drużyny grały w minionym sezonie w PKO Ekstraklasie.

Korona spadnie z kieleckich głów? Fani ŁKS wierzą, że tak
Korona spadnie z kieleckich głów? Fani ŁKS wierzą, że tak
fot. Fot. Krzysztof Szymczak

Po ośmiu kolejkach liderem pierwszoligowego rankingu sa łodzianie, którzy mają na koncie 22 punkty. Kielczanie z zaledwie dziewięcioma „oczkami” plasują się na odległej dziewiątej pozycji w rankingu. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o 12.40. Jak już wcześniej informowaliśmy meczu nie zobaczą na żywo kibice.
Ostatnie dwa mecze z zespołem z Kielce łodzianie przegrali. W PKO Ekstraklasie 0:2, zaś w przedsezonowym sparingu 2:4. - To były zupełnie inne spotkania - uważa szkoleniowiec łodzian Wojciech Stawowy. - Gra kontrolna na zgrupowaniu, pierwsza połowa w naszym wykonaniu bardzo dobra, druga po zmianach miała inny obraz. Niedzielne spotkanie będzie ciekawe, ale zupełnie inne niż te dwa poprzednie. Jeśli chodzi o sytuację kadrową naszej drużyny, to wszyscy zawodnicy są zdrowi, nie mamy poważniejszych urazów. Z urazem stawu skokowego boryka się jedynie Daniel Celea. Jego występ stoi pod znakiem zapytania. Pozostali piłkarze są zdolni do gry.
Na pytanie jak drużyna odbiera fakt, że mecz z Koroną będzie rozegrany bez publiczności szkoleniowiec odpowiedział. - Piłkarze mają świadomość, że kibiców na stadionie nie będzie dlatego, że nie chcą przyjść, bo przecież ostatnio przychodzili tu radością w porównaniu do tego co było wcześniej i są naszym 12 zawodnikiem, lecz dlatego, że zmusiła ich do tego sytuacja. Będą jednak przed telewizorami.
Ze względu na przymusową pauzę za kartki nie wystąpi Maciej Dąbrowski. Kto go zastąpi? - Nie zdradzę, kto zajmie jego miejsce na boisku, choć jest kilka możliwości. W dobrej dyspozycji jest Carlos Moros, można na tą pozycję cofnąć Maksymiliana Rozwandowicza, ale jest też Mieszko Lorenc. Jest więc wybór. O mojej decyzji zakomunikuję na kilka godziny przed meczem piłkarzom. Oni muszą dowiedzieć się pierwsi.
Szkoleniowiec uważa, że kluczem do wygranej z Koroną będzie wykorzystanie przez jego podopiecznych wszystkich posiadanych atutów. - Mamy dużo atutów i jeśli piłkarze w pełni wykorzystają założenia taktyczne i rozegrają dobry mecz, a to jest gwarancją dobrego wyniku sportowego na co oczywiście liczymy. ą


Polecamy