menu

Ofensywny problem Sandecji. Napastnicy nie strzelają goli [ANALIZA]

13 kwietnia 2014, 21:33 | Andrzej Matusik

Od 10 listopada zeszłego roku kibice z Nowego Sącza czekają na ligową bramkę któregoś ze swoich napastników. Wtedy to gola zdobył Fabian Fałowski i od tego czasu podopieczni Ryszarda Kuźmy w ośmiu spotkaniach wpisali się na listę strzelców jedynie siedmiokrotnie (tylko obrońcy i pomocnicy, w tym trzy razy Maciej Bębenek).

Najlepszym strzelcem drużyny jest aktualnie lewy obrońca
Najlepszym strzelcem drużyny jest aktualnie lewy obrońca
fot. Łukasz Łabędzki

Przy takiej skuteczności punktowa zdobycz i tak jest imponująca, gdyż drużyna uzbierała w tym okresie 12 oczek. Problem jednak jest duży, gdyż wszyscy napastnicy, będący aktualnie w kadrze zespołu mają na swoim koncie jedynie cztery trafienia (Fałowski 3, Maciej Górski 1 i Geworg Badaljan 1 – grał tylko w rundzie jesiennej). Drużyna utrzymuje się na przyzwoitej pozycji, głównie dzięki świetnej postawie Marcina Cabaja i przebłyskom piłkarzy drugiej linii (Bębenka, Łukasza Grzeszczyka czy Tomasza Margola).

Ogromną siłą Sandecji są także stałe fragmenty gry, które egzekwuje najczęściej Adam Mójta. Właśnie on pozostaje najlepszym strzelcem drużyny, mając na koncie pięć trafień. Sądeczanie stworzyli w dzisiejszym meczu z Dolcanem Ząbki ciekawe widowisko, ale ponownie zawiodła ofensywa. Oba zespoły stworzyły sobie sporo okazji do otwarcia wyniku, jednak ostatecznie do siatki trafiali tylko podopieczni Roberta Podolińskiego. Sandecja przegrała i problem ze skutecznością musi rozwiązać jak najszybciej.

W Ząbkach rolę snajpera miał spełniać Fałowski, a w jego miejsce pojawił się Mouhamadou Traore. Od pierwszej minuty na boisku przebywał także Górski, który tym razem ustawiony był w drugiej linii. Wspomniani napastnicy powinni się odblokować już w najbliższych kolejkach, bo tabela 1. ligi jest bardzo spłaszczona i strefa spadkowa może się niebezpiecznie przybliżyć. W wielkanocną sobotę do Nowego Sącza przyjedzie Kolejarz Stróże i może lokalne derby zmotywują polsko – senegalski atak Sandecji.


Polecamy