menu

Oceny Górnika Łęczna za mecz z Piastem Gliwice: Kosztowne błędy defensorów

21 maja 2017, 11:33 | Radosław Zaborek

Górnik Łęczna przegrał 1:2 z Piastem Gliwice w 35. kolejce Lotto Ekstraklasy czym skomplikował sobie walkę o utrzymanie. Oto oceny, jakie wystawiliśmy zawodnikom lubelskiego klubu.

Noty wystawiliśmy w skali od 1-10

Wojciech Małecki (4) – Nie był to jego najlepszy występ, odkąd w bramce na stałe zastąpił Sergiusza Prusaka. Wydaje się, że mógł zrobić więcej, szczególnie przy golu Gojki. W 73. minucie brak zrozumienia z Pawłem Sasinem mógł skończyć się trzecią bramką.

Paweł Sasin (4) – Ten mecz pokazał, że powrót Gabriela Matei w spotkaniu z Zagłębiem Lubin jest konieczny. W ofensywie był praktycznie bezużyteczny, na plus kilka interwencji w obronie, jednak jego niezrozumiałe zachowanie z 73. minuty, gdy nie wiedział czy zgrać piłkę do Małeckiego, czy ją przepuścić zasługuje na krytykę.

Gerson (2) – Brazylijczyk ponosi częściowo winę za dwie stracone bramki. Przy pierwszym golu przegrał pojedynek główkowy z Jankowskim, przez co piłka dotarła do Sekulskiego. Drugie trafienie kompletnie obciąża jego konto, bo Sedlar wręcz ośmieszył go w powietrzu. Poza tym kilka niepewnych zagrań czy żenujące ‘’dośrodkowanie’’ z prawego skrzydła w końcówce meczu.

Adam Dźwigała (6) – Dużo lepszy występ od Gersona. Nie wszystko wyglądało jednak pięknie, bo przy pierwszym golu został łatwo ograny przez Łukasza Sekulskiego. Na plus bramka po zgraniu Bonina i kilka udanych interwencji w defensywie.

Leandro (5) – Bardzo aktywny z przodu, wydawał się być jednym z najlepiej kondycyjnie przygotowanych piłkarzy. W 60. minucie dostał świetne podanie od Grzegorza Bonina i niewiele brakowało by jego dośrodkowanie dotarło do Bartosza Śpiączki. W defensywie raczej bez większych błędów.

Grzegorz Bonin (6) – Poprawny występ kapitana Górnika. Asysta przy golu Dźwigały, kilka kapitalnych prostopadłych podań. W 50. minucie po kombinacyjnej akcji ze Śpiączką był blisko zdobycia bramki. Pod koniec brakowało już mu trochę sił na rozgrywanie kolejnych akcji.

Szymon Drewniak (6) – Jeden z wyróżniających się zawodników w zielono-czarnych barwach. Próbował prostopadłych podań do Bartosza Śpiączki oraz gry kombinacyjnej z Boninem. To po jego dośrodkowaniu padła bramka dla łęcznian.

Josimar Atoche (5) – Nie zagrał na poziomie Drewniaka, ale zaprezentował się przyzwoicie. Zanotował kilka odbiorów piłki, ale nie wyróżnił się na tyle, by dostać ocenę powyżej wyjściowej.

Piotr Grzelczak (2) – Nie ma co się oszukiwać, jego zagrania w tym meczu strasznie irytowały. Notował stratę za stratą, nie dawał za wiele od siebie. Dał też pretekst sędziemu do pokazania mu drugiej żółtej kartki, ale tym razem mu się upiekło.

Javi Hernandez (5) – Pokazał parę niekonwencjonalnych zagrań w pierwszej połowie, oddał niegroźny strzał, w drugiej części gry trochę zniknął z pola widzenia. Stracił sporo piłek, stać go na zdecydowanie lepszy występ.

Bartosz Śpiączka (5) – Nie można mu było odmówić zaangażowania. Miał niezłą okazję po podaniu od Drewniaka, oddał też jeden strzał z ostrego kąta. Na plus również świetne zachowanie przy kombinacyjnej akcji z Boninem z 50. minuty. Napastnika rozlicza się jednak z bramek, a tych zabrakło.

Weszli z ławki:

Grzegorz Piesio (3) – O ile z Cracovią wniósł sporo ożywienia, o tyle z Piastem pokazał się z bardzo słabej strony. Był zbyt wolny, jego zagrania łatwo dało się rozszyfrować. Oddał także jeden koszmarny strzał z dystansu, po którym piłka mogła opuścić nawet stadion.

Vojo Ubiparip – grał zbyt krótko, by go ocenić.


Polecamy