menu

Oceniany Dolcan za mecz z Flotą. „Leszczyński, sam meczu nie wygrasz!”

6 maja 2013, 13:58 | Tomasz Górski

Ząbkowski zespół zagrał najsłabszy mecz przed własną publicznością od długiego czasu. Dolcan zasłużenie przegrał z Flotą Świnoujście w 27. kolejce 1. ligi. Wynik byłby wyższy, gdyby nie Rafał Leszczyński. Jak oceniliśmy zawodników Dolcanu?

Rafał Leszczyński
Rafał Leszczyński
fot. RYSZARD KOTOWSKI

Rafał Leszczyński – 5
Dwoił się i troił, a w ostatnich minutach grał na 30-stym metrze od bramki. Ocena podwyższona za kapitalną interwencję z 24. minuty, kiedy zdołał sparować strzał Charlesa Nwaogu na rzut rożny. Dzięki niemu Dolcan był w grze o korzystny wynik.

Mateusz Cichocki – 2+
Rundę w barwach Dolcanu zaczął z wysokiego C. Teraz jest bliżej... następnej litery alfabetu. Często ogrywany na swojej stronie. Druga niepotrzebna żółta kartka z rzędu (ma już trzy), a następna powoduje zawieszenie.

Piotr Klepczarek – 3-
To nie był jego dzień. Zawodnicy Floty wchodzili w pole karne jak w masło, głównie środkiem. Przy bramkowej akcji mógł chyba więcej zrobić. Wcześniej mało nie zderzył się z kolegą z drużyny przy „setce” Charlera Nwaogu.

Rafał Grzelak – 3
Kopa to on ma. Wiedzą o tym w klubie, dowiedzieli się w Stróżach i... przekonał się o tym sędzia Lyczmański. Jeden z jego kiksów o mało nie poskutkował stratą gola.

Damian Jakubik – 2+
W tym przypadku ocena jest średnią za grę w obronie (4-) i z przodu (1+). Zastępował na prawej pomocy pauzującego za kartki Dariusza Zjawińskiego i, lekko mówiąc, nie grał jak jego konkurent do miejsca w składzie. Mecz z Polonią zapewne rozpocznie na ławce rezerwowych.

Szymon Matuszek – 3
Niespodziewanie wrócił do "jedenastki" po kontuzji. Grał jak Arturo Vidal (porównanie nieprzypadkowe, znamy zamiłowanie trenera Dolcanu do Juventusu), czyli twardo i nieustępliwie, a potrafił też rozegrać. Był bliski strzelenia ładnego gola głową, lecz trafił w poprzeczkę.

Bartosz Osoliński – 2+
Wyróżniał się... dośrodkowaniami w punkt K (czyt. do Grzegorza Kasprzika). Raziła duża liczba niecelnych podań. Dobry strzał z rzutu wolnego to trochę mało.

Grzegorz Piesio – 3
Dobrymi chęciami... Brał grę na siebie, rozgrywał, podawał, ale niewiele z tego wychodziło. Oddał kilka strzałów, po których mógł wybawić Dolcan z opresji.

Damian Świerblewski – 3-
Nie uporał się na swojej stronie z Bartoszem Śpiączką, więc przeniósł się na prawą flankę i było znacznie lepiej. Sprint i przyspieszenie, czyli podstawy gry skrzydłowego ma. Tylko te dośrodkowania...

Mateusz Piątkowski – 3
Stasiak i Zalepa skutecznie wyłączyli go z gry. Często cofał się by rozegrać piłkę, ale że ich wiele nie dostawał... Szansa na poprawienie dorobku bramkowego już w środę.

Maciej Tataj – 2+
Był (to nie przesada) na boisku w pierwszej połowie i sprawiał wrażenie lekko zagubionego – bardziej służy mu rola „jokera” w talii Podolińskiego. Miał jedną wyborną okazję do wyrównania, ale w ostatniej chwili został uprzedzony przez obrońcę Floty

REZERWOWI:

Patryk Koziara – 3
Wszedł na początku drugiej połowy i z miejsca uporządkował grę w środku pola (dziwi, że jest rezerwowym). Liczba celnych podań „Andrei Pirlo” znacznie wzrosła. Ładnie przymierzył z rzutu wolnego - zabrakło niewiele by trafił w okienko.

Paweł Sasin – bez oceny
Zmienił w ostatnim kwadransie kontuzjowanego Jakubika. Zdołał przeprowadzić kilka rajdów prawą stroną. Miał nawet dobrą sytuację, ale uprzedził go wychodzący z bramki Grzegorz Kasprzik.

Oceny w skali 1 do 6.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy