menu

Oceniamy zawodników Sandecji Nowy Sącz za mecz z Miedzią Legnica: bohater Tuszyński

21 kwietnia 2013, 21:00 | Marcin Rogowski

W dzisiejszym meczu Sandecja pokonała legnicką Miedź dzięki czemu oddaliła się od strefy spadkowej. Sam mecz nie był porywającym widowiskiem, dlatego dość nisko oceniliśmy zawodników z Nowego Sącza.

Marcin Cabaj nie zaliczył udanego spotkania
Marcin Cabaj nie zaliczył udanego spotkania
fot. Adrian Maraś

Marcin Cabaj (6) – mimo, iż kilka razy uratował zespół przed utratą bramki to i tak występ przeciwko Miedzi był jednym z najsłabszych w tym sezonie. Niepewne wyjścia przy dośrodkowaniach, wypuszczanie piłki z rąk, czy też złe ustawienie przy rzutach wolnych to nie wszystkie błędy, które popełnił były bramkarz Polonii Bytom.

Marcin Makuch (7) – zdecydowanie najlepszy obrońca w ekipie z Nowego Sącza. Nie tylko ustrzegł się poważniejszych błędów w defensywie, ale także często włączał się w akcje ofensywne.

Peter Petran (4,5) – dwukrotnie po jego juniorskich zagraniach biało-czarni byli o włos od stracenia bramki. Aż dziw bierze, że Słowak, który na jesień był najlepszym defensorem Sandecji, potrafi popełniać takie błędy.

Arkadiusz Czarnecki (6,5) – na tle Petera Petrana wypadł wręcz wspaniale. Gdyby nie on to biało-czarni na pewno by tego meczu nie wygrali, a do tego gracze Miedzi zaaplikowali by im spory bagaż bramek.

Adam Mójta (7) - lewy obrońca Sandecji rozegrał dobre spotkanie i gdyby nie kontuzja to na pewno pozostałby na boisku do końcowego gwizdka. Liczymy, że uraz nie okaże się groźny i byłego gracza Warty Poznań zobaczymy w następnym meczu.

Jozef Cerik (5,5) – z Miedzią słowacki skrzydłowy rozegrał najsłabsze, jak do tej pory, spotkanie w barwach Sandecji. W ataku był praktycznie bezproduktywny, a do tego w obronie bardzo rzadko pomagał Marcinowi Makuchowi.

Piotr Mroziński (6,5) – młody pomocnik dobrze wywiązał się z powierzonych mu zadań taktycznych, a do tego czasami do swoich zagrań dodawał trochę kreatywności. Nie zawsze mu ty wychodziło, ale liczą się chęci.

Paweł Nowak (6,5) – były zawodnik Lechii Gdańsk zaliczył bardzo przyzwoity występ. Jednak od gracza z takimi umiejętnościami i takim doświadczeniem wymagamy nieco więcej, dlatego przyznaliśmy mu taką, a nie inną notę.

Piotr Kosiorowski (7) – od początku spotkania pracował za dwóch, a nawet i za trzech. Często wracał do obrony, dzięki czemu Adam Mójta mógł częściej włączać się do akcji ofensywnych. Oczywiście nie można zapomnieć, że to on asystował przy bramce Patryka Tuszyńskiego.

Patryk Tuszyński (8) – przez całe spotkanie był nieco mniej widoczny niż zwykle, ale spowodowane było to dobrą grą defensorów Miedzi. Jednak nie przeszkodziło mu to w zdobyciu czwartej bramki na wiosnę i zapewnieniu Sandecji bardzo ważnych trzech punktów.

Piotr Giel (6) – były zawodnik Warty Poznań na wiosnę przyzwyczaił nas do swoich dobrych występów. Niestety w meczu z Miedzią jego gra pozostawiała wiele do życzenia, dlatego nie dziwi fakt, iż został zmieniony przez Macieja Górskiego.

Rezerwowi:

Maciej Bębenek, Maciej Górski, Marcin Kowalski – grali za krótko, aby ich występ został oceniony.

Oceny w skali 1 – 10

SANDECJA NOWY SĄCZ

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter


Polecamy