menu

Oceniamy Bawarczyków za mecz z Realem. Zespół nie działa, gdy jednostki zawodzą

30 kwietnia 2014, 00:24 | Oktawian Jurkiewicz

Królewscy sprawili Bayernowi srogie baty i bardzo pewnie awansowali do finału Ligi Mistrzów. Piłkarze Realu mogą teraz w spokoju oczekiwać na wynik środowego starcia, które wskaże ich rywala.

Bawarczycy powodów do świętowania nie mają - zawiodły pojedyncze jednostki oraz zespół jako mechanizm. Sprawdźcie nasze oceny wtorkowego występu piłkarzy z Monachium.

Manuel Neuer 3/10
Trzy razy w pierwszej połowie piłka znalazła się w bramce, którą miał pilnować. Warto wspomnieć o bardzo złym wybiciu piłki głową na przedpolu, po którym futbolówka trafiła wprost pod nogi Garetha Bale'a. Walijczyk szczęśliwie dla Neuera, przestrzelił na pustą bramkę. Poza tym bramkarz Bayernu często otwarcie wściekał się na defensywę. Mógł być ciut lepiej ustawiony przy golu Ronaldo z rzutu wolnego.

Philipp Lahm 3/10

Niesamowicie zgubił go Ronaldo przy trzeciej bramce dla Królewskich. Poza tym popisał się bardzo dużą skutecznością podań, ale jakoś brakowało widocznej współpracy między nim a Robbenem.

Jerome Boateng 3/10
To właśnie on dał Realowi Madryt rzut rożny, który goście zamienili na prowadzenie we wtorkowym meczu. Poza tym bardzo często odsłaniał duże fragmenty boiska dla nacierających Królewskich.

Dante 2/10
Przegrał pojedynek główkowy w polu karnym, co poniekąd przyczyniło się do pierwszej bramki Sergio Ramosa. Chwilę później bezpardonowo wszedł w nogi Ronaldo, za co zobaczył żółtą kartkę, ale spokojnie arbiter mógł go wysłać od razu do szatni. Winny rzutu wolnego, który dał Realowi drugą bramkę. Zdecydowanie noc do zapomnienia dla Dantego.

David Alaba 5/10
Całkowicie bierny przy pierwszym golu dla Realu, mógł tylko oglądać plecy wyskakującego do piłki Ramosa. Ową bierność było widać również przy reszcie spotkania, kiedy zwyczajnie dreptał, a nie biegał. Fakt faktem jednak w ostatecznym rozrachunku kilka razy Ribery dostał od niego dobrą, otwierającą piłkę.

Bastian Schweinsteiger 4/10
Mam wrażenie, że przez cały mecz pilnował się, żeby tylko zagrać celnie piłkę do kompana z zespołu. To czy podanie przyniesie jakąś korzyść zespołowi odstawił na drugi plan. Owszem – kilka piłek trzeba pochwalić. Na plus również zaciętość przy powstrzymywaniu kontrataków Realu.

Toni Kroos 5/10
Podobnie jak Schweinsteiger – mnóstwo podań, z których nic nie wynikało. Niemal 140 kontaktów z piłką to wynik, w który aż ciężko uwierzyć. Podobnie jak w fakt, że właściwie żadna z nich nie dała klarownej sytuacji.

Arjen Robben 5/10
Bardzo dobrze kryty przez Coentrao w pierwszej połowie. W drugiej miał jeden bardzo groźny strzał na bramkę Realu.

Thomas Mueller 4/10
Coś tam walczył, ale przez cały mecz nie miał żadnej ciekawej sytuacji. Właściwie to Bayern przez całe 180 minut dwumeczu nie miał ich zbyt wiele, więc nie sam Mueller jest temu winny. Dobry w pojedynkach główkowych.

Franck Ribery 2/10
Zdecydowanie powinien zostać wyrzucony za spoliczkowanie Carvajala. 2014 to dla niego jak na razie ciężki rok, a ten występ był chyba jednym z najgorszych. Kilka małych szans zanim zmienił go Goetze miał, ale wszystkie zaprzepaszczone.

Mario Mandżukić 2/10
Wycofany, odcięty od gry, niewidoczny. Tak można podsumować cały występ Mandżukicia w pierwszej połowie, bo na drugą już nie wyszedł. 10 celnych podań przez 45 minut? Niedopuszczalne u Guardioli.

Rezerwowi:
Javi Martinez 4/10

Wyszedł na drugą połowę zmieniając Mandżukicia (Przegrywaj 0:3, ściągnij napastnika, wpuść defensywnego pomocnika #Guardiola). Nie był to zły występ w jego wykonaniu, na tle zespołu z pewnością nawet dobry, ale to żadna pochwała.

Gotze 4/10
Jedna znakomita okazja, którą właściwie dobrą kontrolą piłki sam sobie wywalczył, ale z kilku metrów zwyczajnie przestrzelił.

Pizarro 3/10
Zaledwie cztery kontakty z piłką w ciągu niemal 20 minut, z których nic groźnego nie wynikło.


Polecamy