menu

Nowy kapitan Bruk-Betu liczy na wygraną z Wisłą w Krakowie

18 lipca 2017, 14:15 | Jakub Sajdak

Ekstraklasa piłkarska. Bruk-Bet Termalica Nieciecza przed sezonem dokonała małej rewolucji kadrowej. Z ekipą „Słoników” pożegnało się 9 piłkarzy, natomiast do drużyny z Małopolski przybyło 6 nowych zawodników. Jednym z nich jest Łukasz Piątek.

Łukasz Piątek jest bardzo doświadczonym rozgrywającym
Łukasz Piątek jest bardzo doświadczonym rozgrywającym
fot. fot. paweł relikowski

Nowy trener Mariusz Rumak wyznaczył mu odpowiedzialne zadanie ustanawiając go kapitanem drużyny. Z takiej decyzji szkoleniowca jest bardzo zadowolony, jednak jak sam zauważa, wszyscy w drużynie powinni pełnić taką rolę.

- Tak naprawdę każdy z nas jest kapitanem. Wszyscy musimy liderować na boisku i pomagać kolegom, więc wygląda to tak, jakbyśmy wszyscy razem pełnili tę rolę. Ja po prostu noszę opaskę i wyprowadzam drużynę na boisko. Jesteśmy jednym zespołem i wszyscy musimy przewodzić - mówi Piątek.

31-letni wychowanek Polonii Warszawa 215 razy występował na ekstraklasowych boiskach. Do zespołu „Słoników” przybył z Zagłębia Lubin, w którym spędził 4 lata. - Już wcześniej miałem kontakt z dyrektorem sportowym Marcinem Baszczyńskim, który chciał bym tutaj przyszedł. Dodatkowo kończył mi się kontrakt z Zagłębiem. Po chwili namysłu ostatecznie zdecydowałem się na propozycję z Niecieczy - odpowiada.

Dla doświadczonego pomocnika Bruk-Bet Termalica jest trzecią drużyną w ekstraklasie. Jak podkreśla, klub jest profesjonalnie prowadzony. - W Niecieczy są naprawdę dobre warunki do gry. Boiska treningowe są świetnie przygotowane, odnowa biologiczna po treningach czy meczach także stoi na wysokim poziomie. Również sam stadion jest kapitalnie przygotowany. W porównaniu do innych naprawdę nie mamy się czego wstydzić.

Po przybyciu do Niecieczy szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. - Nie było żadnych problemów z nowymi kolegami. Wiadomo, na początku nie wszystkich się od razu zna, ale większość się kojarzy z boisk. Zostałem naprawdę dobrze przyjęty i nie mogę na nic narzekać.

Pomocnik całą karierę rozgrywał spotkania w środku pola, jednak zaznacza, że nie boi się nowych wyzwań - Będę grał na takiej pozycji, którą wyznaczy mi trener i będę się starał grać jak najlepiej jak potrafię.Choć najbardziej lubię grać w środku pomocy.

W niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok został ustawiony na swojej nominalnej pozycji. Jednak debiutu nie będzie mógł zaliczyć do szczególnie udanych, ponieważ jego ekipa uległa u siebie wicemistrzom Polski 0:1. Po spotkaniu nowy kapitan „Słoników” nie krył rozczarowania. - Zasłużyliśmy co najmniej na jeden punkt. Początek był niezły w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, po których mogliśmy zdobyć bramkę, ale niestety tak się nie stało. Na początku drugiej połowy rywale zdobyli bramkę i ostatecznie wygrali całe zawody.

Porażka nie wpłynęła demotywująco na zawodników, którzy nie załamują rąk i pomimo średniego początku, są pewni siebie oraz wierzą w jak najlepsze miejsce zespołu na zakończenie rozgrywek. Okazję do rehabilitacji będą mieli w piątek w Krakowie, gdzie zmierzą z Wisłą. - Nie ma już łatwych spotkań, aczkolwiek my podchodzimy do tego tak, że najbliższe spotkanie jest najważniejsze i oczywiście jedziemy po trzy punkty - zakończył Łukasz Piątek.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

http://www.sportowy24.pl/topsportowy24/;#TOPSportowy24;nf[/a] – SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/e08e0d88-c4a0-d756-0db9-4465eb7b3ee5,fc12c42d-33a6-4923-ff33-c59e870a95f8,embed.html[/wideo_iframe]